Ekologia i Ekonomia

dwa nurty aktualnie kreujące sektor mięsny

Myśląc o konsumencie i jego ścieżce decyzyjnej przede wszystkim musimy zwrócić uwagę na diametralne zmiany, jakie dokonały się na przestrzeni ostatnich miesięcy. Mowa o inflacji i niepewności jutra, które definiują rynek pod kątem produktowym. Wzrost świadomości i wymagań klienta dawał przestrzeń na tworzenie produktów premium, stanowiąc atrakcyjne pole do eksploracji przez producentów swojej pomysłowości i innowacyjności.  Z czym mierzymy się aktualnie? W naszym przypadku priorytetem jest utrzymanie jakości, pod którą mogę podpisać się własnym nazwiskiem Olewnik, ale musimy liczyć się z faktem zmniejszonych budżetów domowych, i tak dopasować ofertę, by spełniała oczekiwania finansowe i jakościowe w określonym przedziale. 

Dwa główne nurty, które aktualnie kreują rynek to 2 X E (ekologia i ekonomia)

Słowo ekologia jest w tym wypadku bardzo pojemne, a jego zasięg dotyka w naszej branży praktycznie każdego poziomu. 

Polityka międzynarodowa z dużym naciskiem na aktywność Unii Europejskiej nakłada szereg restrykcji w zakresie produkcji, szczególnie mięsa i wyrobów mięsnych, upatrując między innymi w naszym sektorze czynników wpływających na zmiany klimatyczne, zachęcając do zwiększania diety roślinnej i wszelkich zamienników laboratoryjnych mięsa. Nie możemy się z tym zgodzić ponieważ zdecydowanie uważamy, że biznes przetwórstwa mięsnego i mięsa świeżego to wyjątkowo świadoma i dojrzała struktura kompetencji. To właśnie nasze doświadczenie, wysokie wymagania sanitarne i technologiczne wpływają na to, że śmiało możemy z pozycji eksperta odnosić się do zmian i oczekiwań rynku. To zazwyczaj nasza branża wdraża innowacje technologiczne, które w zdecydowany sposób zmieniają rynek. Automatyzacja i robotyzacja procesów produkcyjnych w branży mięsnej to na szeroką skalę wdrażane projekty z użyciem wielokrotnie pionierskich rozwiązań. Dokładna weryfikacja czasu, kosztu i wydajności pozwala na powtarzalność produkcyjną i niezachwianą jakość. Eliminacja czynnika ludzkiego w newralgicznych punktach produkcji to bezpieczeństwo produktu i poprawa barier ochronnych. Duża uwaga skierowana została także na rozwój pod względem efektywności energetycznej – poszukiwanie alternatywnych źródeł wytwarzania energii, która zaspokoi potrzeby zakładów produkcyjnych. Oczywiście nie mam tu na myśli jedynie farm fotowoltaicznych ale biogazownie, instalacje kogeneracyjne, a - co najciekawsze - wykorzystanie wodoru jako pro-ekologicznego źródła energii. Stała optymalizacja procesów produkcyjnych chociażby poprzez wdrażanie lean manufacturing to również odpowiedź na poprawę efektywności, a co się z tym wiąże ograniczenie marnowania składników, czasu pracy maszyn i efektywnego wykorzystywania całego procesu od przyjęcia surowca po dostarczenie do klienta.

Anna Olewnik Mikołajewska
Prezes Zarządu
Grupa Olewnik

Dla wielu osób branża zajmująca się produkcją opakowań dla przemysłu spożywczego jest wyjątkowo innowacyjnym podmiotem. Bierze się to z tego, że my - producenci żywności - w trybie ciągłym stawiamy kolejne challenge. Jak zmniejszyć wpływ naszej działalności na środowisko, na ludzi? Jak dokonywać pozytywnej zmiany w sposobie myślenia? Jak przejmować rolę edukatora? Wystarczy zwrócić uwagę na nasze opakowania, na materiały z jakich są robione, na redukcję zużycia plastiku, na komunikację o możliwościach recyklingu. My, nawet na kartonach zbiorczych, komunikujemy, że stanowią one świetną opcję na spakowanie zakupów (zamiast chociażby torby). Drobne rzeczy, ale mające ogromny wpływ. Czujemy się zobligowani do tego, by wspierać naszego konsumenta w codziennych wyborach, by dokonywał dobrych dla siebie i świata decyzji. Ta chęć opieki i wyznaczania kierunku jest w nas mocno zakorzeniona. Być może fakt, że jesteśmy firmą rodzinną, dodatkowo nas w tym aspekcie stymuluje - mamy w DNA potrzebę bycia blisko, bycia odpowiedzialnym. 

Dokąd nas to prowadzi? Chociażby w kierunku innowacji. Dlatego z dumą wprowadziliśmy do oferty produkty roślinne i śmiało możemy powiedzieć, że tego chce rynek. Nie boimy się mówić. Polski konsument coraz częściej sięga po produkty wege, coraz częściej polski konsument deklaruje flexitarianizm, szuka zamienników, zwraca uwagę na wartości odżywcze, szuka nowych smaków, lubi wygodę. Polski rynek jest rynkiem młodym, wolny handel odbudowywać zaczął się w latach ’90, więc cieszmy się z tego, że Polacy są otwarci konsumencko, kroczą za rynkami dojrzałymi. 

To jeszcze bardzo długi proces, zanim poziom deklaratywny konsumentów będzie pokrywał się ze wskaźnikami sprzedażowymi produktów roślinnych, jednak my w ten trend wierzymy, a dojrzałość i świadomość producenta ze stażem przekraczającym 30 lat pozwala nam uważać, że się nie mylimy. 

Kluczowe w rozwoju linii roślinnej jest to, że ludziom głównie zależy na ograniczeniu spożycia mięsa, nie mówią oni o definitywnym odrzuceniu, a o zmierzaniu w ogólnoświatowym kierunku ograniczania. Jako jedyni w Polsce, we współpracy z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, stworzyliśmy linię produktów roślinnych i roślinno-mięsnych (wewnętrznie u nas określanych jako “hybrydowe”). To nasza odpowiedź na trendy konsumenckie. Chcesz ograniczać spożycie mięsa, ale nie chcesz z niego rezygnować? To produkty idealne dla Ciebie. Bogactwo składników odżywczych oraz smak przekonają nawet zagorzałych fanów produktów mięsnych. Zdecydowanie może to być nasz towar eksportowy – Olewnik.

Pozostaje nam drugie kluczowe E – ekonomia. Jeżeli sytuacja związana z inflacją i niepewnością będzie się utrzymywała, może trwale zahamować aktywność branży mięsnej. Stały wzrost całego łańcucha dostaw destabilizuje rynek, często stanowi punkt krytyczny transakcji, zaburzając plany sprzedażowe. Polityka makro- i mikro-gospodarcza nakłada szereg zobowiązań, dodatkowych kontroli i wymogów względem producentów, a to koszty liczone w setkach milionów złotych, ponieważ najdrobniejsze zmiany parku maszynowego to gigantyczne wydatki. 

Jako Grupa Olewnik staramy się z optymizmem patrzeć w przyszłość. Z natury jestem wizjonerką, zawsze myślę o świecie przyszłości, o pokoleniach przyszłości, o tym co możemy zrobić by jak najszybciej znaleźć się w punkcie, który jeszcze nie został odkryty. Patrzę rozwiązaniami i aktywnie ich szukam. W moim odczuciu, w naszej branży już dawno powinniśmy porzucić podejście, w którym dostarczamy żywność. Zdecydowanie i odpowiedzialnie stajemy się przewodnikiem. To w naszej gestii leży edukacja konsumenta, wskazywanie mu właściwych ścieżek wyboru, nawigowanie go, by wiedział, jakie powinny być jego priorytety. Chcemy świadomych konsumentów, chcemy by zadawali trudne pytania, chcemy móc być z nimi w stałych dialogu. Nie stanowimy dwóch odrębnych obozów, tylko zmierzamy wspólnie w kierunku jakościowego, właściwego, dopasowanego do potrzeb odżywiania. Bo jedzenie ma znaczenie.

 

PwC Retail Platform

 
 

 

PwC Retail Platform

 
 
Obserwuj nas