Rynek napojów alkoholowych

Wyzwanie goni wyzwanie. Tak można byłoby w krótkich, żołnierskich słowach scharakteryzować to, co się dzieje na rynku napojów alkoholowych w Polsce. Wzrost rynku jest bowiem tylko pozorny. Napędzają go przede wszystkim podwyżki akcyzy oraz inflacja, wolumenowo zaś rynek się kurczy. W dół ciągną go dwie największe kategorie, czyli piwo i wódka, które łącznie stanowią przeszło 70% rynku. Spadki można tłumaczyć przez pryzmat zmieniających się zachowań konsumenckich oraz trendów cenowych. Trendy prozdrowotne skłaniają konsumentów do redukcji spożycia napojów alkoholowych. Rosnące kategorie Non-alcoholic i Low-Alcoholic wyraźnie to obrazują. Dostrzega się też wyraźną tendencję premiumizacyjną, czyli przechodzenie konsumenta do wyższych segmentów cenowych przy jednoczesnej redukcji wolumenów. Dlatego powód do radości mają producenci i dystrybutorzy ginu, wina, szampana, whisky, tequili czy rumu. Te kategorie dynamicznie rosną, choć wciąż stanowią relatywnie niewielki odsetek rynku w porównaniu z „lokomotywami” branży i ich wzrosty nie są w stanie skompensować spadków w piwie i wódce.

Patrząc na obecną sytuację ekonomiczną można oczekiwać, że rynek napojów alkoholowych będzie poddawany dalszej silnej presji i spadkom wolumenów. Ogromna część rynku jest niezwykle wrażliwa cenowo, a więc każda podwyżka cen powoduje bardzo szybką odpowiedź konsumenta. A dalszych podwyżek nie da się uniknąć. Na kolejne lata planowane są dalsze konsekwentne wzrosty akcyzy. Dodatkowo, dostępność, a co za tym idzie koszty surowców oraz materiałów opakowaniowych szybują w górę, w niektórych kategoriach osiągając 30% wzrosty. Wystarczy powiedzieć, że ogromna część wolumenu opakowań szklanych ze względów kosztowych była importowana z Rosji, Białorusi czy Ukrainy, co z oczywistych względów jest w obecnej sytuacji niemożliwe. Rosnące koszty logistyki oraz presje wynagrodzeniowe również nie pomagają. Można oczekiwać, że ucierpi także poziom konsumpcji w segmencie HoReCa, jako że konsumenci będą racjonalizowali swoje niekluczowe wydatki w świetle gwałtownie rosnącej inflacji.

Trzeba też zwrócić uwagę na fakt, że spadek wolumenów sprzedaży w branży alkoholowej pociągnie za sobą negatywne konsekwencje dla sektora handlu detalicznego, a w szczególności dla mniejszych sklepów spożywczych, w których alkohol jest bardzo często kategorią docelową. Sklepy małoformatowe odpowiadają bowiem wciąż za ponad 50% wolumenu sprzedaży napojów alkoholowych. Wrażliwość cenowa konsumenta może przesunąć część klientów do handlu nowoczesnego i oferty marek prywatnych pogłębiając tylko spadek znaczenia handlu niezależnego. Rodzą się też obawy o odwrót części konsumentów do szarej strefy. 

Tak więc wyzwań przed rynkiem napojów alkoholowych stoi wiele a ich konsekwencje mogą wykraczać również poza samą branżę. I raczej trudno oczekiwać, że skala problemów się zmniejszy w najbliższej przyszłości.

 

PwC Retail Platform

 
 

Skontaktuj się z nami

Krzysztof Badowski

Krzysztof Badowski

Partner, Strategy&, PwC Polska

Tel.: +48 608 333 277

Obserwuj nas