Michał Mastalerz,partner zarządzający i prezes zarządu PwC Polska
Polscy prezesi, w porównaniu do szefów przedsiębiorstw na świecie, wykazują nieco większy optymizm – 63% z nich oczekuje wzrostu globalnego PKB w najbliższych 12 miesiącach, wobec 58% prezesów na poziomie globalnym.
Jednocześnie, aż 59% polskich liderów obawia się, że w dłuższej perspektywie czasu - najbliższej dekady - ich firmy mogą nie przetrwać bez zmiany modelu biznesowego. To wyraźnie więcej niż średnia globalna, wynosząca 42%. Jest więc w nas - w polskich menedżerach - ciekawa refleksja: widzimy potrzebę i konieczność fundamentalnych zmian. Musimy przyspieszyć naszą przemianę, lepiej wykorzystywać nowe technologie, jeszcze bardziej aktywnie poszukiwać nowych rozwiązań produktowych, usługowych czy nowych rynków. Polscy prezesi niewątpliwie chcą być liderami wykraczającymi poza aktualne biznesowe status quo! Jednocześnie w badaniu wybija się ograniczone zaufanie do nowych technologii, takich jak narzędzia wspierane przez sztuczną inteligencję. Pokazuje to pewien paradoks, w którym optymizm co do przyszłości gospodarki globalnej i otwartość na zmiany współistnieje u nas z większą ostrożnością.
Na poziomie globalnym zaufanie i wiara w pozytywny wpływ sztucznej inteligencji na biznes jest jednoznaczna. Widać to bardzo wyraźnie w wynikach 28. dorocznego globalnego badania CEO Survey, bazującego na odpowiedziach prawie 5000 dyrektorów generalnych reprezentujących wszystkie regiony światowej gospodarki. Realizowane projekty AI są dosyć świeżymi inicjatywami i aktualnie obserwujemy dopiero ich pierwsze rezultaty. Pomimo tego, w deklaracjach szefów firm na świecie panuje spory optymizm w tej kwestii - prawie 50% prezesów oczekuje, że projekty AI zwiększą zyski firmy już w najbliższych 12 miesiącach.
Równocześnie rosną oczekiwania, że AI stanie się “game changerem” determinującym pozycję konkurencyjną przedsiębiorstwa nie tylko jutro, ale już, tu i teraz. Czy w Polsce też ta zmiana odbędzie się tak szybko? Na podstawie analizy odpowiedzi ankietowanych szefów firm w tegorocznej edycji badania CEO Survey, ale i z praktyki naszych relacji z CEOs, CFOs i CTOs w firmach nad Wisłą, wydaje się, że na technologicznej ścieżce polskie firmy mają jeszcze kilka niezakończonych etapów. Zanim szeroką ławą podejdą do wdrożeń i zastosowania AI czekają ich nieodzowne inwestycje cyfrowe m.in. takie jak migracja danych i infrastruktury IT do chmury obliczeniowej, wprowadzenie nowoczesnych rozwiązań klasy ERP czy wdrożenie systemów CRM. Ta “podstawowa” transformacja cyfrowa z jednej strony może poprzedzać wdrożenia AI, ale i w wielu przypadkach, równocześnie wprowadzona, może przyspieszyć wykorzystanie AI.
W zgiełku ciągłych technologicznych zmian wybór właściwej strategii w tym obszarze, jest kluczem utrzymania pozycji konkurencyjnej firmy. Pewne jest, że topowe innowacje technologiczne nie są jeszcze powszechnie dostępne dla wszystkich ze względu na wysokie koszty, ale też nie wszędzie (na tym etapie) ich wdrożenie ma sens.
Jednak to nie tylko szybki rozwój rozwiązań technologicznych (27% wskazań) wymusza konieczność zmiany dotychczasowego status quo. Z perspektywy najbliższych 10 lat numerem jeden na świecie, mającym wpływ na poszukiwanie nowych rozwiązań biznesowych, pozostają zmiany w środowisku regulacyjnym (42% wskazań przez prezesów firm). Na kolejnym miejscu znajdują się rosnące koszty produktów i usług (32%) oraz wysoka konkurencyjność (28%).
Trzeba wykorzystać rosnący optymizm wśród prezesów firm, dostrzeganą przez nich konieczność zmian w modelach biznesowych aby jeszcze odważniej w tym procesie wykorzystywać dostępne technologie, w tym sztuczną inteligencję. Bez nich poprawa efektywności operacji i zmiana modeli biznesowych nie będzie postępować wystarczająco szybko. A świat zmienia się bardzo szybko - musimy dotrzymać mu kroku.
- Michał Mastalerz, partner zarządzający i prezes zarządu PwC Polska
AI zostanie z nami na długo, na co wskazują deklaracje światowych gigantów technologicznych i największych krajów na świecie związane z rosnącą skalą nakładów inwestycyjnych w rozwój tej technologii. Ma ona ogromny potencjał by zwiększyć przede wszystkim produktywność i może być także odpowiedzią na współczesne wyzwania firm m.in. na rynku pracy (zwłaszcza od strony ograniczonej dostępności talentów, oczekiwań pracowników na mniejszą ilość zadań i skrócenia tygodnia pracy). Oczekiwania są więc bardzo wysokie także wśród prezesów firm w Polsce i na świecie.
"Jedynie 15% polskich liderów wyraża zaufanie do sztucznej inteligencji jako narzędzia wspierającego rozwój ich firm, podczas gdy globalnie odsetek ten wynosi aż 33%. Ale równocześnie oczekiwania jak wpłynie ona na wzrost rentowności jest bardzo wysokie i przekracza 40% wskazań wśród szefów firm i w Polsce i na świecie. Na to nakładają się obawy dotyczące kosztów wdrożenia technologii oraz ograniczonej puli talentów. Kluczowe jest więc zarówno uruchamianie pilotażowych projektów AI, które pozwolą na lepsze zrozumienie i oswojenie potencjału tej technologii, jak i inwestowanie w integrację technologii cyfrowych z procesami biznesowymi, co może przynieść szybkie korzyści w postaci zwiększenia efektywności operacyjnej i lepszej obsługi klientów. Chmura, cyberbezpieczeństwo, nowoczesne systemy klasy ERP do zarządzania firmą i klasy CRM do zarządzania sprzedażą i relacją z klientem oraz automatyzacja procesów poprzez AI - ta zestaw obowiązkowy dla każdej firmy mającej ambicję bycia liderem w swojej branży”
Rynek pracy w Polsce staje się coraz bardziej wymagający, co szczególnie dotyka sektorów technologicznych oraz branż wymagających wysoko wykwalifikowanych specjalistów. Aż 47% polskich prezesów wskazuje na trudności z pozyskaniem odpowiednich talentów jako jedno z kluczowych wyzwań, podczas gdy globalnie ten odsetek jest niższy i wynosi 38%.
"To wymaga od polskich firm nie tylko dostosowania modeli pracy do oczekiwań młodszych pokoleń, ale także zmiany podejścia do zarządzania zespołami. Działania związane z kapitałem ludzkim, które mają wpływ na skuteczną strategię rozwoju to także efektywne skorzystanie z doświadczeń pokolenia X, które wspiera fundamenty firmy i jest gotowe do ciągłego zwiększania swoich umiejętności. Elastyczność pracy, inwestycje w rozwój zawodowy oraz budowanie inkluzywnej kultury organizacyjnej stają się kluczowymi elementami, które mogą pomóc firmom przyciągnąć i utrzymać najlepszych pracowników każdego pokolenia”
Równocześnie mimo wciąż utrzymującej się relatywnie niższej dynamice wzrostu gospodarczego szefowie firm zamierzają rekrutować więcej niż zwalniać.
Wśród polskich szefów firm znajdziemy więcej optymistów - 63% badanych oczekuje wzrostu globalnego PKB w ciągu najbliższych 12 miesięcy w porównaniu do 58% prezesów na świecie.
Polscy prezesi patrząc na nasz rodzimy rynek znacznie lepiej oceniają perspektywy wzrostu (83% wskazań) w najbliższym roku. Jednocześnie zapytani o swoją firmę w perspektywie ponad 10 lat, to globalni prezesi są pozytywniej nastawieni - 55% wobec 41% w Polsce.
"Makroekonomia i zmiany rynkowe stawiają przed firmami wciąż duże wyzwania, ale też otwierają możliwości. Klienci, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, oczekują od firm transparentności i odpowiedzialności. Nasze doświadczenie wskazuje, że coraz częściej preferują marki, które podejmują działania w obszarze zrównoważonego rozwoju i społecznej odpowiedzialności biznesu. Jednak to tylko jeden z elementów biznesowej rzeczywistości. Możemy też wskazywać na słuszną konieczność inwestycji w nowe technologie, poprawę efektywności procesów i wzmocnienie odporności naszych organizacji, ale to wszystko jest osadzone w pewnym kontekście. Dziś są nim przemiany geopolityczne, wpływające między innymi na zmieniającą się rolę Europy w światowej gospodarce. Bez zrozumienia tych mechanizmów i adaptacji do nich, możemy zapomnieć o budowaniu konkurencyjnej firmy”
Szefowie firm na świecie są znacznie mniej skłonni niż rok temu do prognozowania spadku globalnego wzrostu gospodarczego, a bardziej do oczekiwania, że tempo wzrostu gospodarki poprawi się w 2025 roku (58% w porównaniu do 38% w zeszłym roku). Nie oznacza to, że dyrektorzy są przesadnymi optymistami: część z nich wciąż spodziewa się, że globalna gospodarka skurczy się w 2025 roku.
Optymizm co do zwyżki PKB rośnie w Polsce i na świecie, natomiast polscy prezesi są pozytywniej nastawieni do przyszłości rodzimej gospodarki. Ta znacząca różnica naszych krajowych menedżerów (83%), a ich światowych odpowiedników (57%) (a np. w Niemczech odsetek ten jest jeszcze niższy i wynosi tylko 16%, co jest odzwierciedleniem nastrojów recesyjnych w tamtejszej gospodarce) może mieć przyczynę w rosnących nadziejach na odbicie koniunktury nad Wisłą, wraz z napływem środków unijnych z Krajowego Planu Odbudowy.
W ostatnich kilku latach postrzeganie opłacalności ekonomicznej firm w Polsce i na świecie uległo znaczącym zmianom. W 2023 roku dominowały obawy o przyszłość organizacji, napędzane globalnymi kryzysami, wysoką inflacją i napięciami geopolitycznymi. W 2023 roku w Polsce jedynie około 60% liderów deklarowało wiarę w przetrwanie swoich firm przy aktualnej rentowności w perspektywie 10 lat, co kontrastowało z globalną średnią wynoszącą 70%. Rok 2024 przyniósł nieznaczną poprawę nastrojów, jednak w Polsce wzrost optymizmu był wolniejszy z powodu lokalnych wyzwań, takich jak rosnące koszty energii i ograniczone inwestycje w technologie. W 2025 roku globalny optymizm wzrósł, ale w Polsce aż 59% liderów nadal wyraża wątpliwości co do przetrwania swoich firm w obecnej formie w ciągu najbliższej dekady – to o 17 punktów procentowych więcej niż średnia globalna.
Uwaga: Tylko odpowiedzi niezwykle/bardzo pewny.
Szefowie firm w Polsce są bardziej zachowawczy od swoich światowych odpowiedników jeśli chodzi o implementację sztucznej inteligencji w swoich organizacjach obserwując z uwagą to z jakim skutkiem ta technologia jest wdrażana u największych globalnych graczy. Różnice widać przede wszystkim w przypadku platform technologicznych (34% vs 47%), strategii biznesowych (15% vs 24%) oraz procesów biznesowych (34% vs 41%).
"Skala inwestycji w AI jest w Polsce mniejsza i bardziej zachowawcza niż na świecie. W naszym kraju dużo mówimy i mało wdrażamy, a tymczasem warto eksperymentować nawet przy małych projektach AI. Niemniej jednak prawdziwie istotne zastosowania obserwujemy głównie w handlu detalicznym i sektorze finansowym. W innych sektorach, takich jak produkcja czy sektor publiczny, wykorzystanie AI jest znacznie niższe. To pokazuje, że wiele branż nie wykorzystuje w pełni potencjału tej technologii "
Polskie firmy osiągają gorsze rezultaty związane z wdrażaniem sztucznej inteligencji w porównaniu do globalnych odpowiedników. Widać to niemal w każdej analizowanej kategorii. Jedynie 46% prezesów w Polsce deklaruje znaczącą poprawę efektywności w wykorzystaniu czasu pracowników oraz swojego własnego dzięki AI, wobec odpowiednio 56% i 53% na świecie. Podobnie ma się sprawa z wpływem na wzrost przychodów - 27% polskich prezesów dostrzega w tym udział sztucznej inteligencji, na świecie ten odsetek wynosi 32%.
Uwaga: Pytanie zadano uczestnikom, którzy w ciągu ostatnich 12 miesięcy zaimplementowali generatywną AI w znaczącym stopniu.
“Inwestycje w sztuczną inteligencję są koniecznością, ale muszą być poprzedzone budową solidnych fundamentów w zakresie zarządzania danymi (data governance), ale też zadbaniem o zgodność rozwiązań z najnowszymi regulacjami, jak AI Act. Polskie firmy, które już wdrażają AI, często nie osiągają oczekiwanych wyników. Brak odpowiedniej jakości danych oraz niedostateczne standardy zarządzania nimi stanowią główne bariery. Sztuczna Inteligencja jest tak skuteczna, jak dane, na których się opiera – organizacje muszą najpierw zapewnić spójność, kompletność i bezpieczeństwo swoich zbiorów danych, zanim zaczną inwestować w zaawansowane algorytmy. Dlatego kolejnym krokiem powinna być implementacja rozwiązań wspierających zarządzanie danymi, takich jak platformy do integracji danych i narzędzia do ich czyszczenia. Wprowadzenie takich systemów pozwoli na bardziej efektywne wykorzystanie sztucznej inteligencji, redukując ryzyko wynikające z błędów w danych. Bez silnej podstawy w zakresie data governance, wdrażanie AI może przynieść więcej strat niż korzyści, co dodatkowo wpłynie na niskie zaufanie liderów do tej technologii”
Widać wyraźne luki w adopcji sztucznej inteligencji w Polsce w porównaniu do światowych praktyk. Polskie firmy muszą skoncentrować się na rozwoju data governance, edukacji liderów i pracowników oraz budowie kompetencji technologicznych tak, żeby skutecznie wykorzystać potencjał AI. Dopiero po zbudowaniu solidnych fundamentów w zakresie zarządzania danymi, organizacje będą mogły w pełni wykorzystać możliwości, jakie oferuje sztuczna inteligencja i osiągać rezultaty porównywalne z globalnymi standardami.
Wśród kluczowych zagrożeń na najbliższe 12 miesięcy polscy liderzy najczęściej wskazują niepewność makroekonomiczną (39%), inflację (34%) oraz konflikty geopolityczne (32%). I choć na świecie jest podobnie (odpowiednio 29% i 27%), to szefowie firm na świecie znacznie bardziej niż konfliktów geopolitycznych (22%) obawiają się cyber ryzyk (24%).
Choć polscy prezesi nawet odważniej niż ich globalni odpowiednicy rozwijają innowacyjne produkty i usługi (46% wobec 38%), to wciąż skupiają się bardziej na zmianach polityki cenowej, a mniej na poszukiwaniu nowych grup odbiorców dla swoich produktów i usług. Poprawia to krótkoterminową efektywność kosztową, jednak jednocześnie ogranicza długoterminowe inwestycje.
“Firmy stoją przed wyzwaniem równoważenia działań krótkoterminowych z koniecznością wdrażania długoterminowych zmian. Z jednej strony, inflacja, rosnące koszty energii, niepewność makroekonomiczna, wymuszają skupienie na bieżącej kontroli wydatków. Z drugiej strony, małe inwestycje w transformację technologiczną i działania proekologiczne może wpłynąć na utratę konkurencyjności w dłuższej perspektywie. Kluczowym kierunkiem dla firm powinno być przyspieszenie rozwoju poprzez rozwój elastycznych modeli operacyjnych, wykorzystanie danych i nowoczesnych technologii w procesach biznesowych. Automatyzacja, generatywna sztuczna inteligencja, rozwiązania chmurowe, wdrożenia nowoczesnych systemów CRM, ERP, to są dziś narzędzia wręcz niezbędne do efektywnej transformacji biznesu”
Prezesi na świecie częściej podejmują działania, które wspierają proces podejmowania strategicznych decyzji. Przykładowo, aż 76% z nich deklaruje, że dba o to, żeby kryteria podejmowania decyzji były przejrzyste, podczas gdy w Polsce odsetek ten wynosi 63%. Wskazuje na większą otwartość i transparentność procesów decyzyjnych, co może mieć przełożenie na bardziej spójne i przemyślane posunięcia. Przyczyną tej różnicy może być niższy poziom dojrzałości struktur zarządzania w polskich organizacjach. Kluczowe różnice uwidaczniają się też w bardziej złożonych aspektach podejmowania decyzji. Globalnie 62% prezesów zachęca do wyrażania opinii sprzecznych z poglądami liderów firmy, podczas gdy w naszym kraju odsetek ten wynosi 56%. Wskazuje to na większą otwartość światowych prezesów na krytyczne myślenie i różnorodność perspektyw. W Polsce natomiast hierarchiczny model zarządzania i kultura unikania konfliktów mogą ograniczać przestrzeń dla alternatywnych, a co za tym czasem idzie, lepszych, punktów widzenia. To kolejna z większych różnic - podczas gdy 44% prezesów w Polsce jest skorych do włączania w procesy decyzyjne innych punktów widzenia, na świecie odsetek ten wynosi 52%.
*Decyzje strategiczne to takie, które wiążą się z zaangażowaniem znacznych zasobów i wpływają na długoterminową rentowność i wzrost. Uwaga: Na Tajwanie nie było wyboru „W odniesieniu do analizy ilościowej polegasz przede wszystkim na intuicji".
Choć światowi prezesi są bardziej zachowawczy niż w ubiegłym roku - 54% z nich planuje jedną akwizycję lub więcej, to wciąż mają większy apetyt na transakcje niż nasi rodzimi prezesi (39%)
Polskie firmy częściej niż globalne skupiają się na akwizycjach na rynku lokalnym, co ogranicza ich zdolność do dywersyfikacji i skalowania działalności międzynarodowej. Taka strategia, choć mniej ryzykowna, ogranicza możliwości rozwoju i zwiększa podatność na zmiany lokalnych warunków rynkowych.
“Polskie firmy wykazują zachowawcze podejście do akwizycji, co wynika z lokalnych wyzwań gospodarczych, takich jak ograniczony dostęp do taniego finansowania oraz niepewność regulacyjna i makroekonomiczna. To podejście, choć zrozumiałe w kontekście krótkoterminowych wyzwań, ogranicza zdolność do budowania skali i międzynarodowej konkurencyjności. Dla polskich firm kluczowym krokiem powinno być rozwijanie strategii akwizycji, które uwzględniają możliwości na rynkach zagranicznych, szczególnie w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Szczególnie w okresie niepewności makroekonomicznej można zrealizować ambitne / duże akwizycje w Europie w przy atrakcyjnych dla kupującego wycenach. W tym kontekście istotna jest aktywna analiza rynków zagranicznych, regularna identyfikacja celów przejęć oraz budowa kompetencji w zakresie integracji operacyjnej i realizacji efektów synergii. Akwizycje to także szansa na zdobycie nowych technologii oraz nowych rynków zbytu.”
Widać wyraźne różnice w podejściu do fuzji i przejęć pomiędzy polskimi a światowymi prezesami. Choć jeśli chodzi o liczbę dużych przejęć, w Polsce wygląda to podobnie jak na świecie, to nasi prezesi plany mają znacznie mniej ambitne. Aż 46% z nich nie planuje żadnej akwizycji w najbliższych trzech latach, wobec 30% na świecie.
Działania w obszarze M&A w Polsce skupiają się głównie na rynku lokalnym, co ogranicza możliwości dywersyfikacji ryzyka oraz zdobywania nowych technologii i rynków. Tymczasem globalnie, firmy częściej wykorzystują przejęcia jako narzędzie do szybkiego zdobywania przewag konkurencyjnych. Dla polskich organizacji, które chcą skutecznie konkurować na międzynarodowej scenie, kluczowe będzie rozwijanie strategii M&A ukierunkowanych na regiony o dużym potencjale wzrostu, takie jak Europa Środkowo-Wschodnia. Brak takiej aktywności może w dłuższej perspektywie skutkować utratą pozycji na dotychczasowych rynkach.
Polscy dyrektorzy generalni w mniejszym stopniu przeprowadzają inwestycje sprzyjające klimatowi* (34% w ogóle ich nie przeprowadziło, względem 26% prezesów na świecie). Jednocześnie jedna trzecia polskich i światowych CEO zgłasza wzrost przychodów z inwestycji przyjaznych dla klimatu.
Kluczową barierą w Polsce w inicjowaniu inwestycji sprzyjających klimatowi wciąż pozostaje ograniczone finansowanie (28%), zaś na świecie barierą jest przede wszystkim przeregulowanie (24%).
Tworzenie wartości ze zrównoważonego rozwoju zaczyna się od wyzwania, jakie CEO stawiają sobie i swoim zespołom, aby wprowadzać na rynek produkty, usługi i technologie przyjazne dla klimatu. Obecnie jedna trzecia firm generuje przychody z inwestycji klimatycznych dokonanych w ciągu ostatnich pięciu lat, a ten odsetek wzrośnie wraz z dekarbonizacją gospodarek.
*inwestycje przyjazne dla klimatu obejmują przejście na energooszczędność, opracowanie bardziej ekologicznych produktów i usług oraz wdrażanie technologii ograniczających emisje
“Polskie firmy wciąż pozostają w tyle w obszarze inwestycji sprzyjających klimatowi, co wynika głównie z ograniczonego finansowania oraz niskiego poziomu dojrzałości w zarządzaniu danymi. Brak dedykowanych technologii i platform raportowania ESG utrudnia firmom integrację działań proklimatycznych z ich strategią biznesową. Firmy często skupiają się na krótkoterminowych korzyściach finansowych, ignorując długoterminowe zyski wynikające z transformacji w kierunku zrównoważonego rozwoju. A ryzyka klimatyczne, takie jak ekstremalne zjawiska pogodowe czy niedobory zasobów naturalnych, coraz mocniej wpływają na działalność biznesową. Regulacje, takie jak dyrektywa CSRD, mogą pomóc w budowaniu bardziej zrównoważonych modeli operacyjnych. Transparentność i jakość tych danych staną się kluczowe dla spełnienia wymogów prawnych i budowy przewagi konkurencyjnej. Polskie firmy muszą przyspieszyć adaptację rozwiązań technologicznych wspierających ESG, które nie tylko spełniają wymogi regulacyjne, ale także umożliwiają lepsze zarządzanie ryzykami i wykorzystywanie szans wynikających ze zmian klimatu. Organizacje, które wcześnie dostosują się do nowych wymagań, mogą nie tylko ograniczyć ryzyko biznesowe, ale także zyskać przewagę na coraz bardziej zrównoważonym rynku”
Pozytywną wiadomością jest to, że dyrektorzy generalni zapytani o finansowy wpływ ich inwestycji przyjaznych dla klimatu w ciągu ostatnich pięciu lat, deklarują, że te działania sześciokrotnie częściej zwiększały przychody niż je zmniejszały. Dodatkowo, około dwie trzecie CEO zgłosiło, że inwestycje te albo obniżyły koszty, albo nie miały znaczącego wpływu na koszty..
*inwestycje przyjazne dla klimatu obejmują przejście na energooszczędność, opracowanie bardziej ekologicznych produktów i usług oraz wdrażanie technologii ograniczających emisje
*inwestycje przyjazne dla klimatu obejmują przejście na energooszczędność, opracowanie bardziej ekologicznych produktów i usług oraz wdrażanie technologii ograniczających emisje
Inwestycje przyjazne dla klimatu wiążą się z wyższymi marżami zysku. To odkrycie jest zgodne z analizą danych z zeszłorocznej ankiety CEO, która wykazała związek między różnorodnymi działaniami na rzecz klimatu, a lepszymi wynikami finansowymi. Większość inwestorów jest przekonana o słuszności takich działań. W ostatniej globalnej ankiecie inwestorów (PwC Global Investor Survey 2024) prawie 70% zgodziło się, że firmy powinny ponosić wydatki na kwestie zrównoważonego rozwoju/ESG, nawet jeśli zmniejsza to krótkoterminową rentowność. Ponadto ponad połowa CEO na całym świecie (56%) twierdzi, że ich osobiste wynagrodzenie motywacyjne jest powiązane z wskaźnikami zrównoważonego rozwoju. Im wyższy procent wynagrodzenia CEO jest zagrożony, tym więcej przychodów prawdopodobnie pochodzi z inwestycji przyjaznych dla klimatu.
Badanie zostało przeprowadzone wśród 4701 światowych szefów firm, w tym 41 w Polsce i 153 w Europie Środkowo-Wschodniej na przełomie października i listopada 2024 roku.
Nie wszystkie procenty w wykresach sumują się do 100%, co wynika z ich zaokrąglania, możliwości wielokrotnego wyboru odpowiedzi oraz rezygnacji z wyświetlania niektórych odpowiedzi (takich jak "inny", "żaden z powyższych" i "nie wiem").