Pierwsza fala atestacji obejmuje największe podmioty notowane na giełdzie, podlegające dyrektywie o raportowaniu niefinansowym - NFRD (Non-Financial Reporting Directive). Są to spółki powyżej 500 pracowników, których suma aktywów na koniec roku obrotowego wynosi powyżej 85 mln zł lub ich przychody netto ze sprzedaży wynoszą ponad 170 mln zł. Te podmioty są zobowiązane do raportowania za rok 2024, czyli pierwsze raporty pokażą się w 2025 roku.
W drugiej kolejności obowiązek obejmie również mniejsze spółki notowane na giełdzie oraz firmy prywatne, jeśli zgodnie z dyrektywą CSRD spełnią co najmniej 2 z 3 wymogów: zatrudnienie ponad 250 pracowników, posiadanie ponad 50 mln EUR obrotu lub 25 mln EUR sumy bilansowej. Obowiązek atestacji obejmie sprawozdania zrównoważonego rozwoju za rok 2025.
Nie warto czekać z procesem atestacji na ostatnią chwilę. Dobrą praktyką jest zaangażowanie audytora na wczesnym etapie procesu raportowania. Dla spółek z tzw. drugiej fali, korzystne może być także przeprowadzenie dobrowolnej atestacji przed wejściem w życie wymogów w 2025 r. Dzięki temu procesy będą już sprawdzone i usprawnione. Z pewnością należy też zadbać o zapewnienie kompletności oraz poprawności danych.
Poprawność przeprowadzenia oceny podwójnej istotności zgodnie ze standardami raportowania zrównoważonego rozwoju - ESRS (European Sustainability Reporting Standards);
Zgodność ujawnień raportu zrównoważonego rozwoju z wymogami ESRS;
Zgodności ujawnień z unijnym rozporządzeniem w sprawie taksonomii;
Poprawności tagowania raportu.
Audytorzy dokonują weryfikacji poprzez różnorodne procedury, takie jak wywiady z klientami, procedury analityczne czy sprawdzanie dokumentów źródłowych. Pierwsze istotne kroki dla audytora to zrozumienie, jak zbierane są dane i w jaki sposób zapewniona jest kompletność i wiarygodność informacji, a także sprawdzenie, jaką zastosowano metodykę wyliczania poszczególnych wskaźników i czy jest ona zgodna ze standardami.
Atestacja raportów wiąże się także z wyzwaniami po stronie firm. Są to głównie działania związane z tworzeniem odpowiednich procedur, zbieraniem kompletnych i poprawnych danych oraz zapewnieniem spójności w procesie raportowania w ramach całej grupy kapitałowej. Istotne jest, by przedsiębiorstwo mogło przedstawić dowody uzasadniające przedstawione informacje np. w postaci danych źródłowych.
Audytor przede wszystkim weryfikuje informacje, które są mu przedstawiane. Warto nastawić się na współpracę i postrzegać audytora, jako kogoś, kto chce nam pomóc. Audytor powinien być świadomy tego, jakie są plany firmy i jak wygląda rzeczywista sytuacja, żeby móc realnie wesprzeć swojego klienta. W mojej ocenie dialog z audytorem jest bardzo ważny i pomoże efektywnie przeprowadzić proces atestacji.
Współpraca jest znacznie łatwiejsza, kiedy audytor raportu zrównoważonego rozwoju jest również audytorem raportów finansowych. Dlaczego?
Dzięki pracy nad raportami finansowymi audytor ma znacznie lepszą znajomość działalności danej spółki i jej procesów wewnętrznych. Dyrektywa CSRD przewiduje również obostrzenia pod kątem niezależności. Audytor raportu zrównoważonego rozwoju będzie miał zbliżone wymagania w zakresie niezależności, jak audytor raportów finansowych, co może przełożyć się na ograniczenie puli firm, z którymi można współpracować na różnych obszarach.
Celem atestacji jest zweryfikowanie informacji zawartych w raporcie, proces ten niesie jednak także korzyści biznesowe dla firmy. Dlatego wiele spółek decyduje się na współpracę z audytorem dobrowolnie, jeszcze przed wymogiem nadanym przez regulacje prawne.
Główne wewnętrzne korzyści dla firmy, to sprawdzenie procedur raportowania i uzyskanie rekomendacji. Dzięki temu można znacznie usprawnić proces raportowania, co jest szczególnie ważne w kontekście terminów raportowania, które są takie same, jak dla sprawozdań finansowych.
Korzyści, jakie płyną na zewnątrz to m.in. możliwość weryfikacji wiarygodności informacji. To może być szczególnie istotne na przykład dla inwestorów w kontekście sygnalizowanego przez nich procesu greenwashingu informacji zrównoważonego rozwoju, gdzie niektóre podmioty chcą pokazać się ze znacznie lepszej strony, niż wskazuje na to stan faktyczny.
Łukasz Głuch