{{item.title}}
{{item.text}}
{{item.title}}
{{item.text}}
Dlatego tak istotne jest, by tworzył on biznes, a nie był jedynie miejscowo używanym pudrem dla nieefektywnych procesów.
Gdyby opisać ideę CX cytatami to dwa najważniejsze należą kolejno do Steve’a Jobsa, twórcy Apple oraz Sama Waltona, założyciela Walmartu:
Customer experience to suma wszystkich doświadczeń klienta z firmą we wszystkich punktach styku (touchpoints) podczas całej relacji osadzonej w czasie (customer journey) od momentu uświadomienia sobie, że istnieje produkt/marka/usługa aż do zaprzestania korzystania z produktów/usług firmy.
Błędne jest założenie, że dbałość o doświadczenia klientów to przede wszystkim kwestia estetyki, i tego jak wyglądają sklepy fizyczne oraz witryny internetowe. Poprawa CX nie oznacza nowego logo, wdrożenia nowego layoutu strony, wprowadzenia nowego układu w sklepach ani nawet wyposażenia pracowników w tablety, żeby doświadczenie było bardziej cyfrowe, a może nawet w duchu omnichannel. Poprawianie doświadczeń klientów nie oznacza także zatrudnienia bardziej przyjaznych pracowników, którzy dzięki danym będą w stanie oferować bardziej spersonalizowane doświadczenia. To są jedynie klocki, z których można zacząć budować lepszy CX.
Potrzeby klientów zmieniają się dynamicznie. Dzięki łatwemu dostępowi do informacji – takich, nad którymi firmy nie zawsze mają kontrolę – świadomość klientów dotycząca dostępnych usług i produktów jest teraz znacznie większa niż kiedykolwiek dotąd. Aby zapewnić sobie wzrost przychodów, marki muszą nadążać za ich potrzebami, stawiając ich w centrum swoich działań.
Wchodząc w buty klientów, firmy patrzą na swój biznes, pracowników i procesy z najważniejszej perspektywy. Niestety, codzienna praca z produktem czy systemem znanym od podszewki znieczula, dlatego potrzebne jest metodyczne podejście które uchroni organizację przed niedostrzeganiem kluczowych problemów oraz przed błędami poznawczymi.
Przy projektowaniu doświadczeń klientów kluczowy moment to podjęcie decyzji - co powinniśmy zmienić, aby nie tylko sprawić przyjemność naszym klientom, ale też by miało to wpływ na kluczowe wskaźniki naszego biznesu.
ROX to nowa metryka, która bierze pod uwagę CX (customer experience) z EX (employee experience) i łączy „miękkie” inwestycje w kulturę organizacyjną z „twardymi” inwestycjami w technologię i analitykę.
Nie jest to jednak prosty i uniwersalny wskaźnik, ani generyczny scorecard gotowy do użycia w organizacji. Jest to wskaźnik, który należy zaprojektować dla każdej organizacji z osobna, biorąc pod uwagę jej specyfikę, poziom dojrzałości w obszarze klientocentryczności oraz stawiane cele biznesowe. ROX wykorzystuje współzależności między istniejącymi systemami i podkreśla powiązania między wieloma określonymi miernikami w całej firmie, które składają się na szerszy obraz ROX.
Ze względu na szerokie spojrzenie ROX (wewnętrzne, zewnętrzne i między systemami biznesowymi) może dostarczyć potężnych informacji na temat doświadczeń, na których firmy powinny się skupić, i które z kluczowych działań mogą najbardziej poprawić doświadczenie i wartość z punktu widzenia klienta.