Transformacja energetyczna nie musi być kosztowna i skomplikowana. Istnieją łatwe i nie wiążące się z wysokimi nakładami kapitałowymi do zrealizowania działania, które mogą znacząco obniżyć koszty energii. Jednym z nich może być optymalizacja zużycia energii w ramach prowadzonych już działań, np. zastosowanie energooszczędnego oświetlenia, czy wdrożenia systemów do zarządzania zużyciem energii. Może okazać się, że wiele skutecznych rozwiązań istnieje na wyciągnięcie ręki, a redukcja emisji jest możliwa przy minimalnym nakładzie kosztów. Co ważne, istnieje także wsparcie finansowe w postaci dotacji na transformację energetyczną. Środki pochodzące z dofinansowania mogą pokryć koszt kluczowych zmian, nie ma więc konieczności ponoszenia kosztów własnych. Banki także sprzyjają “zielonym” przedsiębiorcom - na rynku dostępna jest szeroka oferta kredytów, które można wykorzystać do przeprowadzenia transformacji.
Warto również zaznaczyć, że rozwiązania należy dopasować do realnych potrzeb przedsiębiorstwa. Dlatego tak ważna jest dogłębna analiza, wyliczenie emisji gazów cieplarnianych w firmie i zdefiniowanie możliwych inicjatyw, by tę emisję ograniczyć.
Często słyszę pytania o to, czy lepiej inwestować we własne źródła energii odnawialnej, czy zakupić zieloną energię od dostawcy. Odpowiedź zależy jednak od wielu czynników. W przypadku małych inwestycji, takich jak instalacje fotowoltaiczne na dachach firm, zakup własnego źródła jest dobrym rozwiązaniem. Natomiast inwestowanie w duże farmy wiatrowe czy fotowoltaiczne może być już kosztowne i ryzykowne. Wtedy rozsądniejszym rozwiązaniem jest skorzystanie z usług dostawcy zewnętrznego i długoterminowe kontrakty cPPA. Dzięki temu firma zyskuje elastyczność i oszczędza kapitał
Dlatego też rozważając, czy lepiej inwestować we własne źródło energii odnawialnej czy zakupić zieloną energię od dostawcy, kluczowe jest zrozumienie specyfiki przedsiębiorstwa, jego potrzeb i celów w zakresie zrównoważonej energetyki.
Tradycyjnie zarządzanie obszarem energii w firmach spoczywało dotychczas w rękach zespołów technicznych. Obecnie proces ten jest bardziej zbliżony do zabezpieczania kursów walut i zarządzania ryzykiem finansowym. Co to oznacza dla firm? Kompetencje działu finansowego, a nawet CFO stają się niezwykle istotne w kontekście zakupu energii i zabezpieczania się przed fluktuacjami cen.
Jeśli chodzi o aspekty związane ze śladem węglowym, dekarbonizacją i celami zrównoważonego rozwoju, to właśnie dział biznesu ma kluczowe znaczenie. To on definiuje strategię energetyczną firmy, decyduje, jaką energię kupować, i ocenia jakie ryzyko firma może ponieść. Zielone agendy ESG również mają swoje miejsce - ich rola to łączyć potrzeby biznesu w zakresie rozwoju z potrzebami energetycznej transformacji czy szerszej dekarbonizacji
Kluczową kwestią w procesie transformacji energetycznej jest określenie roli tzw. "leadu" – czyli osoby lub działu, które odpowiedzialne będą za zarządzanie energią elektryczną. W niektórych firmach jest to dział biznesu, który kieruje strategią energetyczną, natomiast w innych, główną rolę pełni dział finansowy, ze względu na znaczący koszt związany z zakupem energii elektrycznej. Szczególnie ważne jest zaangażowanie dyrektora finansowego (CFO), który powinien ściśle współpracować z dyrektorem generalnym i zarządem i wytyczać kierunek rozwoju organizacji.
Egzekucja strategii energetycznej zazwyczaj leży w gestii działu zakupów lub technicznego. Niezwykle ważne jest jednak jasne określenie, gdzie znajduje się lider w obszarze energetycznym, a odpowiednim dla niego miejscem jest właśnie wspomniany dział biznesowy lub finansowy.
W praktyce, skuteczna transformacja energetyczna powinna służyć firmie. Dlatego warto przeprowadzić transformację energetyczną świadomie, by zwiększyć konkurencyjność, wykorzystać najbardziej optymalne rozwiązania, a przy tym zaoszczędzić. Odpowiednio zaplanowana i przemyślana strategia sprawi, że transformacja energetyczna stanie się szansą na zrównoważony rozwój organizacji, a także na zyskanie nowych klientów i źródeł finansowania.