Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) postawił zarzuty dotyczące greenwashingu czterem przedsiębiorcom: trzem z sektora usług logistycznych oraz czołowej platformie e-commerce. Zarzuty dotyczą stosowania haseł marketingowych i zapewnień, które według organu wprowadzały konsumentów w błąd, m.in. co do rzeczywistego wpływu na środowisko świadczonych usług.1
Przedsiębiorcy stosowali m.in. komunikaty takie jak „zielona flota”, „zeroemisyjny” czy „neutralny dla środowiska” oraz obiecywali sadzenie drzew po wykonaniu konkretnych działań. Według organu, komunikaty te opierały się na niepełnych danych lub dotyczyły jedynie fragmentu ich działalności.
Jeden z przedsiębiorców prowadził akcję, zgodnie z którą obiecywał, że za każde 10 odebranych w automacie przesyłek zostanie posadzone drzewo „w imieniu” klienta. Warunki akcji zostały w międzyczasie zmodyfikowane – po zmianie konsument musiał w ciągu 30 dni wpisać internetową dedykację, aby przedsiębiorca zasadził drzewo.
Według Prezesa UOKiK, informacja o zmianie warunków akcji była niewłaściwie zakomunikowana - została zamieszczona raz w jednym z wielu świątecznych komunikatów marketingowych. Większość konsumentów nie miała świadomości o istnieniu nowego obowiązku, ponieważ przedsiębiorca ani nie przypominał o zmianie zasad, ani nie zamieścił komunikatu w aplikacji czy przy odbiorze paczek. Ponadto drzewa były sadzone „z wyprzedzeniem”, niezależnie od działań konsumentów w danym roku, co zostało uznane przez organ za wprowadzające konsumentów w błąd.
Prezes UOKiK postawił także szereg zarzutów przedsiębiorcom z branży logistycznej. Dostawcy, zdaniem organu, wprowadzali konsumentów w błąd w zakresie komunikacji marketingowej związanej z ekologią. Firmy promowały swoje usługi jako przyjazne środowisku, podkreślając ekologiczny charakter dostaw, neutralność klimatyczną czy stosowanie niskoemisyjnych rozwiązań transportowych. W przekazach marketingowych sugerowano, że wybór określonych form dostawy – na przykład do punktów odbioru lub automatów paczkowych – jest działaniem proekologicznym.
Jednakże, zdaniem Prezesa UOKiK, rzeczywistość odbiegała od deklaracji. W praktyce floty pojazdów wykorzystywane przez przedsiębiorców wciąż w dużej mierze opierają się na pojazdach wysokoemisyjnych, a udział pojazdów elektrycznych lub niskoemisyjnych jest niewielki. Tego typu przekazy marketingowe powinny także uwzględniać całą drogę jaką przebywa paczka, by dotrzeć do konsumenta.
Zarzuty Prezesa UOKIK dotyczą zarówno sposobu prezentowania floty pojazdów, jak i komunikowania neutralności klimatycznej czy zeroemisyjności dostaw, które w rzeczywistości nie znajdują pełnego odzwierciedlenia w działalności przedsiębiorców.
Jeśli zarzuty Prezesa UOKiK potwierdzą się, każdemu z przedsiębiorców grożą kary w wysokości do 10% obrotu za każdą praktykę. Co więcej, Prezes UOKiK przypomina o prowadzonych równolegle 9 postępowaniach wyjaśniających, również w zakresie greenwashingu, wobec przedsiębiorców z branży odzieżowej, handlu detalicznego, e-commerce oraz usług transportowych. Być może więc wkrótce organ poinformuje o kolejnych zarzutach.
Aby uniknąć naruszenia prawa, przedsiębiorcy powinni - w braku odpowiedniego uzasadnienia - unikać m.in.:
Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę na zagrożenia wynikające z greenwashingu. W odpowiedzi na rosnące potrzeby biznesu, we współpracy z GRID, opracowaliśmy kompleksowy poradnik, w którym m.in.:
Zapraszamy do zapoznania się z poradnikiem.
Counsel, Radca Prawny, PwC Polska