Czy ESG ma wciąż strategiczne znaczenie dla firm?

Rozmowa z dr Moniką Sady z Katedry Zarządzania Międzynarodowego w Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie, członkini jury konkursu „Liderzy ESG”

Czy uważa Pani, że przez wojnę w Ukrainie, zagadnienia związane z działaniami ESG zejdą na dalszy plan wśród priorytetów firm czy wręcz przeciwnie - zyskają właśnie teraz na znaczeniu?

Szanse i ryzyka związane z ESG - ładem środowiskowym, społecznym i korporacyjnym, rosną na znaczeniu i mają coraz bardziej realny i mierzalny wpływ na biznes. Także w dobie różnych kryzysów i nagłych zmian w otoczeniu. Polska stała się obecnie państwem przyfrontowym. Stawia to ogromne wyzwania przed wszystkimi, także przed firmami i realizowanymi przez nie politykami i regulacjami z zakresu CSR czy ESG.

W dobie agresji rosyjskiej na Ukrainę, polskie społeczeństwo zareagowało bardzo szybko. Firmy działające w Polsce również wykazały się tutaj niezwykłą aktywnością. Niektóre z nich podeszły do pomagania w sposób niezwykle systemowy, działają w tym obszarze bardzo projektowo. Zaplanowano procesy, konsultacje, wyznaczono liderów i zapewniono im przestrzeń do pracy, zorganizowano konkretne działania, mierniki, oszacowano ryzyka, przygotowano strategie komunikacji itp. Tym firmom na pewno łatwiej będzie raportować te działania i znajdą one odzwierciedlenie także w raportach ESG. Część firm zaś skupiła się na samym pomaganiu, nie monitorując i nie mierząc swoich posunięć i przed tymi firmami na pewno będą stały większe wyzwania w mechanice raportowania tych działań.

Ale ta pomoc często wyparła zaplanowane wcześniej działania i budżety związane ze zrównoważonym rozwojem czy społeczną odpowiedzialnością…

Owszem, punkt ciężkości przesunął się z działań czasami wieloletnich lub tym bardziej nowych, zaplanowanych działań, na działania mające zapewnić natychmiastową pomoc osobom w kryzysie uchodźczym. Jest to w pełni zrozumiałe w kontekście obecnej sytuacji, jednak warto zachować równowagę w tych działaniach pamiętając, że krajowe organizacje pozarządowe ciągle potrzebują wsparcia dla swoich działań. Podobną sytuację można było obserwować w pierwszej fazie pandemii Covid-19. Plany firm w zakresie inwestycji prośrodowiskowych, działań prospołecznych czy pomocowych, tworzenie procesów je ułatwiających i integrowanie ich w ramach różnych strategii, zostały nagle zderzone z ogromnymi zmianami w otoczeniu tych przedsiębiorstw, mającymi nieprzewidywalny wpływ w długim okresie czasu. W momencie, kiedy wydawało się, że to otoczenie się uspokoiło i firmy mogą przywrócić należytą wagę np. działaniom skoncentrowanym na ESG – otoczenie znowu zmieniło się niespodziewanie i wymagało nagłej interwencji firm.

Jaka jest Pani opinia na temat strategicznych reakcji firm na agresję Rosji na Ukrainę i decyzji dotyczących pozostania lub wycofania się z tego rynku?

Atak zbrojny Rosji na Ukrainę spowodował szereg działań podjętych przez różne kraje na gospodarkę agresora, w tym licznych sankcji. Część koncernów międzynarodowych zdecydowała o wstrzymaniu działalności lub całkowitym wycofaniu się z rynku rosyjskiego. Jest też niemałe grono koncernów, które mimo licznych deklaracji i działań w zakresie ESG — kontynuują interesy w Rosji. Z jednej strony promują swoje działania związane ze zrównoważonym rozwojem, środowiskiem naturalnym czy kwestiami społecznymi, z drugiej strony kontynuują w pewnym stopniu działalność na rynku rosyjskim, kierując się względami czysto ekonomicznymi. Łatwiej jest wprowadzić w firmie parytety płciowe, zorganizować zbiórkę dla fundacji, czy ograniczyć zużycie papieru w biurze, niż wycofać się z tak dużego rynku i pogodzić z utratą przychodów czy ogromnymi zmianami w łańcuchach dostaw. Mówić o prawach człowieka a działać na rzecz ich respektowania to dwie osobne kwestie. Przedstawiciele ukraińskiego rządu bardzo aktywnie zaangażowali się w rozmowy z przedstawicielami koncernów międzynarodowych na temat wycofania ich marek z rynku rosyjskiego, lecz część z nich nie przystąpiła do działań w tym zakresie. Te koncerny nierzadko poświęcają dużą uwagę na komunikację związaną z ESG i zrównoważonym rozwojem, pokazując, że są to w ich przypadku puste deklaracje. Proszę nie zrozumieć mnie źle, ESG jest bardzo ważne i należy je promować. Jednocześnie należy brać odpowiedzialność za swoje deklaracje i być transparentnym w raportowaniu ESG.

W mojej opinii głównym problem jest to, że firmy nie patrzą na ESG czy zrównoważony rozwój w sposób strategiczny, lecz traktują je jako odrębne od działań w sferze biznesowej. Dla nich ESG jest dodatkiem, a nie równoważnym elementem strategii.

Jak Pani ocenia skalę presji społecznej typu – wycofuj się z Rosji, pomagaj, angażuj się…

Społeczeństwo polskie bardzo szybko zaangażowało się w pomoc Ukrainie. Powstały liczne oddolne akcje, Polacy otworzyli swoje domy dla osób w kryzysie uchodźczym i organizują pomoc na wszelakie sposoby. Zaczęli także namawiać swoich pracodawców na organizację pomocy. Obserwujemy, że pracownicy chętnie włączają się w pomoc organizowaną przez pracodawców. Dla samych pracodawców jest to wyjątkowa lekcja, że dla ich pracowników wartości i poczucie odpowiedzialności to nie puste słowa, a realne działania.

Firmy komunikują swoje działania inspirując kolejne podmioty do działania. Media chętnie o tym piszą, czytelnicy angażują się w komentowanie i pochwały. Nakręca się tym samym trend na pomaganie. Jednocześnie konsumenci i pracownicy naciskają firmy, żeby jednoznacznie wypowiedziały się w kwestii agresji na Ukrainę i podjęły konkretne działania. Internet i media społecznościowe odgrywają tutaj wielką rolę. Warto wspomnieć, że nawet przedstawiciele rządu Ukrainy korzystają z mediów społecznościowych do wpływania na firmy. I to skutecznie!

Dbałość o pracowników, ryzyka w łańcuchach dostaw a ryzyka wizerunkowe -biznesowo nie są to łatwe procesy do równoczesnego prowadzenia…

Musimy pamiętać, że łatwiej jest wycofać się z rynku rosyjskiego przedsiębiorstwom, które nie mają tam fabryk, lub dla których rynek ten nie jest kluczowy. Decyzja o wycofaniu się jest łatwiejsza dla przedsiębiorstw, które na danym rynku jedynie dystrybuują swoje produkty, trudniejsza dla tych, którzy mają tam np. zakłady produkcyjne czy ważnych dostawców. Część firm zaczęło dopiero wychodzić z kryzysu spowodowanego pandemią, łańcuchy dostaw ucierpiały z tego powodu długoterminowo. I ponownie w sposób trudny do przewidzenia wpadły w otoczenie determinowane silnymi zjawiskami kryzysowymi.

Firmy, które dostrzegły szansę na ekspansję na rynku rosyjskim po wycofaniu się konkurencji, muszą się jednak liczyć z ryzykiem wizerunkowym. W ostatnich tygodniach obserwowaliśmy gorące dyskusje na ten temat w mediach społecznościowych, na portalach biznesowych, w mediach tradycyjnych. Proszę zwrócić również uwagę, że miały i mają miejsce bojkoty konsumenckie. Działania te okazują się skuteczne. Społeczeństwo polskie aktywnie wymieniało się informacjami o kodach kreskowych rosyjskich marek czy nazwach producentów, którzy nie wycofali się z rynku rosyjskiego.

Firmy te na pewno odczują konsekwencje tych decyzji w pogorszeniu ocen ESG, co może spowodować odpływ kapitału. Odpowiedzialni inwestorzy czy kontrahenci mogą chcieć odciąć się od firm, które straciły zaufanie społeczne.

Komunikacja związana ze stanowiskiem wobec wojny także jest dużym wyzwaniem dla organizacji. Te przedsiębiorstwa, które stanowczo nie sprzeciwią się reżimowi rosyjskiemu mogą być napiętnowane przez interesariuszy jako bierne, nieodpowiedzialne czy wręcz popierające działania Rosji.

Jak mądrze zorganizować pomaganie? Jak je komunikować i raportować?

Na szczęście biznes szybko przeszedł z fazy wsparcia w mediach społecznościowych do podejmowania konkretnych działań pomocowych. Jeśli firmy chcą pomagać mądrze i długotrwale, muszą się profesjonalizować w tym zakresie, aby się nie wypalić. Łatwo jest podjąć działania pochopne, nieskuteczne, czy wręcz szkodliwe, co często dzieje się, gdy działamy według własnego, niezweryfikowanego pomysłu. Dlatego lepiej cofnąć się o krok i rozsądnie przemyśleć strategię pomagania. Warto skonsultować się, czy nawiązać stałą współpracę z ekspertami lub organizacjami zajmującymi się działaniami pomocowymi, aby jak najlepiej przygotować się do działania. Jeśli nie do końca wiemy, jak pomóc - w mojej opinii skuteczniej jest wtedy wesprzeć finansowo organizacje specjalizujące się w pomocy Ukrainie, niż angażować się w niesprawdzoną pomoc rzeczową. Pomoc rzeczowa ma bowiem jedynie sens, gdy odpowiada na konkretne potrzeby organizacji pozarządowej czy np. przedstawicieli jakiegoś samorządu z Ukrainy lub danej społeczności ukraińskiej. Takie apele napływają cały czas, warto wsłuchać się w nie i oferować pomoc, która rzeczywiście w danym momencie jest potrzebna.

Rozsądna pomoc humanitarna wymaga dobrej koordynacji. Czy chodzi o ONZ, władze centralne, lokalne, NGOsy czy biznes.  Pomoc humanitarna zarówno osobom, które zostały w swoim kraju, jak i tym, którzy z niego uchodzą. Kluczowa jest dobra organizacja i facylitacja osób, które w firmie zajmują się pomaganiem.

Firmy najskuteczniej pomagają w ramach kluczowych obszarów biznesowych – firmy transportowe pomagają usługami transportowymi, producenci leków – swoimi produktami, banki znoszą opłaty dla obywateli Ukrainy oraz za transakcje bankowe z Ukrainą, hotele oferują noclegi, centra biznesowe udostępniają swoje powierzchnie, producenci mebli czy ubrań - swoje produkty, a prawnicy czy rehabilitanci – swoje usługi. A na przykład Państwo jako PwC Polska uruchomiliście infolinię po ukraińsku z informacjami dotyczącymi regulacji emigracyjnych i rynku pracy. Dodatkowo na pewno oferowanie miejsc pracy, czy staży dla osób uciekających z obszarów objętych wojną jest obecnie bardzo ważne i potrzebne. Często są to osoby wysoko wykwalifikowane, z dużym doświadczeniem zawodowym, które mogą być cennymi pracownikami.

Należy także zwrócić uwagę na ogromną potrzebę pomocy psychologicznej, zarówno dla osób w kryzysie uchodźczym, jak i dla osób im pomagających. Obywatele Ukrainy na pewno potrzebują teraz pomocy psychologicznej w radzeniu sobie z traumą, niepewnością, strachem i nowymi warunkami życia. Nie możemy też zapominać, że osoby im pomagające, w tym pracownicy firm, często empatyzują z osobami, którym pomagają. Część z nich odczuwa boleśnie cierpienie osób, którym pomaga i czuje się przytłoczona całą sytuacją, w pewnym momencie stają się przeciążeni pomaganiem. Odpowiedzialni pracodawcy, oferujący pracownikom pomoc psychologiczną, w tej trudnej dla wszystkich sytuacji inwestują w zdrowie psychiczne swoich pracowników.

Firmy nie powinny zapominać także o mapowaniu problemów i szacowaniu ryzyk, które mogą się pojawić. Dotyczy to wszystkich obszarów, o których wspomniałam – od rodzaju pomocy po wsparcie psychologiczne pomagających pracowników. To także ważny element raportów ESG. Dobrze zorganizowane działania i procesy to takie, które da się zmierzyć i raportować w sposób transparentny. Ważne jest jednak, żeby w komunikowaniu działań pomocowych nie pójść za daleko – „war washing”, czyli wykorzystywanie sytuacji wojny do budowania wizerunku firmy, może przynieść wiele szkód.

Dodatkowe wyzwania stoją także przed firmami, które zatrudniają osoby z Ukrainy, a tym bardziej w Ukrainie…

Tak, zapewnienie bezpiecznego miejsca pracy, pomoc w relokacji, czy odpowiedzialne zarządzanie absencjami takich pracowników, to nie lada wyzwania dla firm. Kolejne wyzwania mogą także pojawić się w momencie zatrudniania pracowników pochodzenia rosyjskiego czy białoruskiego. Konflikty wartości, światopoglądów i przynależności wymagają mądrego zarządzania i komunikowania. Pracodawcy muszą teraz zwrócić szczególną uwagę na mogące się pojawić zachowania dyskryminacyjne w stosunku do tych osób. 

Czy zmiany klimatu dalej są dla firm ważne (częściowo wypchnął je najpierw Covid, potem wojna)...

Tak. I na pewno są też ważne dla społeczeństwa. W ciągu ostatnich dekad obserwowaliśmy rosnące znaczenie świadomości w zakresie zmian klimatycznych. Liczne działania podejmowane choćby przez ONZ – konferencje COP, 17 celów zrównoważonego rozwoju ONZ, działania podejmowane przez inicjatywę ONZ – Global Compact mają na celu edukowanie decydentów w zakresie znaczenia wpływu człowieka na środowisko naturalne.

Liczne działania oddolne przeróżnych aktywistów, zwłaszcza młodych ludzi takich jak Greta Thunberg czy aktywiści i aktywistki Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, organizacji takich jak Polski Alarm Smogowy pokazywały obywatelom, że zmiany klimatu nas dotyczą, są bliżej niż myślimy i mają bardziej dewastujący wpływ niż mogłoby się nam wydawać. Od kilku lat zmiany klimatu i stan środowiska naturalnego niestety schodzą na dalszy plan w oczach społeczeństwa. Zwłaszcza pandemia COVID spowolniła działania podejmowane przez przedstawicieli biznesu, ale też państwa czy regiony w tym zakresie. COVID spowodował masową produkcję plastiku i produktów jednorazowych (np. rękawiczek czy maseczek), które stały się finalnie odpadami, których nie umiemy efektywnie utylizować.  

Komisja Europejska jednak nie spowalnia swoich działań w tym zakresie, wręcz nawołując obecnie do uniezależnienia się państw członkowskich od rosyjskiej ropy naftowej, węgla i gazu (ceny tych surowców w obecnej sytuacji znacznie wzrosły) i jeszcze szybszego przejścia na odnawialne źródła energii. Zapowiada także zwiększenie inwestycji w odnawialne źródła energii. W celu realizacji Europejskiego Zielonego Ładu wprowadzono właśnie zasady zrównoważonego finansowania – ESG – mające przekierować zainteresowanie inwestorów na zielone inwestycje. Planowanych jest szereg działań, mających na celu uniknięcie spowolnienia transformacji energetycznej w obecnej sytuacji.

Raporty dotyczące zmian klimatu, przygotowywane przez Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC - Intergovernmental Panel on Climate Change) jednoznacznie uznają, że działania na rzecz klimatu postępują zbyt wolno, a inwestowane w nie środki są niewystarczające. To bardzo niepokojące wnioski.

Przedsiębiorstwa muszą być zatem bardziej odpowiedzialne za swój wpływ społeczny i środowiskowy, transparentnie i w otwarty sposób komunikując swoje działania,  jednocześnie dając dostęp do rzetelnych, porównywalnych i wiarygodnych informacji na temat tego wpływu. 

Rozmawiał Kuba Kurasz.

Skontaktuj się z nami

Dorota Franczukowska

Dorota Franczukowska

Senior Manager, PwC Polska

Tel.: +48 519 507 685

Obserwuj nas