Mięso vs zamiennik mięsa. Kompromis smakowy?

Od kilku lat na polskich, ale również światowych stołach rozgościły się analogi mięs, czyli roślinne zamienniki m.in. kotletów, parówek, kiełbas, burgerów, wszelakich dań, które znamy z klasycznego, mięsnego menu.

Przy okazji zamienników mięsa, często mówiło się o kompromisie smakowym. Obserwując rynek, spotykaliśmy się z komentarzami w stylu: „parówka roślinna smakuje inaczej, niż ta, którą jadłam jak byłam mała, ale to nie jest najważniejsze, bo..." i każdy dopisywał tu swoją motywację związaną z wyborem roślinnego produktu – np. urozmaicenie diety podyktowane chęcią konsumpcji większej ilości produktów roślinnych.

Dziś, coraz więcej firm i ich produktów na bazie roślin osiąga poziom smakowy, który nie buduje poczucia kompromisu. Propozycje pojawiające się na rynku są coraz bliższe oryginału, a czasem doznania smakowe idą w całkiem innym kierunku, otwierając nową paletę przyjemności. Nasz zespół R&D podczas projektowania nowych pozycji, na bazie roślin, zwraca na to szczególną uwagę. Lubimy jeść nasze produkty.

Smak, idea, wewnętrzne motywacje, czy jednak… cena

W ramach multifoodowej grupy CPF Poland, której częścią jest Superdrob, funkcjonuje kilka spółek z szerokim portfolio marek spożywczych, w ramach których dostępne są ryby, owoce morza, dania gotowe, a także karma dla zwierząt. Dodatkowo posiadamy w grupie markę Well Well z produktami roślinnymi, przeznaczonymi dla wegetarian, wegan, a także osób, które pragną urozmaicić swoją dietę o smaczne produkty roślinne.

Będąc międzynarodową, multifoodową grupą spożywczą dostrzegamy zmieniające się trendy. Chcąc zaspokajać potrzeby szerokiego grona Konsumentek i Konsumentów, również uwzględniamy w portfolio naszych produktów pozycje plant-based.

Praca nad produktami roślinnymi, zamiennikami mięsa, to niezwykle ciekawy proces. To wciąż praca o bardzo wysokim stopniu innowacyjności. Niezbędny jest nowoczesny sprzęt pozwalający na tworzenie, jakby nie patrzeć, jedzenia przyszłości. W naszym unikalnym na skalę europejską zakładzie produkcyjnym, zaprojektowanym wyłącznie pod produkcję roślinną, zespół R&D przygotowuje produkty na rynek krajowy i dla Klientów zagranicznych, działających na rynkach międzynarodowych, pod ich markami własnymi. To duże wyróżnienie i zaufanie. W procesie projektowania produktowego bardzo istotny jest m.in. brief, insighty konsumenckie, a dziś również dostępność składników. Ale kluczem będzie know-how, jak to wszystko ze sobą połączyć, żeby smakowało, dobrze wyglądało i spełniało standardy bezpieczeństwa.

Jeżeli myślimy o innowacyjnej żywności roślinnej, to produkt powinien mieć m.in. smak, zapach i odpowiadającą konsumenckim wyobrażeniom strukturę. Z tradycyjnym menu np. na bazie drobiu praca jest nieco łatwiejsza, bo znamy strukturę mięsa od dawna, jego smak w połączeniu z różnymi przyprawami, jak zachowuje się po pieczeniu, a jak po gotowaniu, etc. W przypadku żywności roślinnej, to wszystko trzeba stworzyć od podstaw. Zespoły R&D z branży roślinnej stoją przed bardzo trudnym wyzwaniem, a rynek szybko weryfikuje, czy produkt ma szansę zagościć chwilowo, czy na stałe, na naszych talerzach. W CPF Poland Zespół R&D dba, by Konsumentki i Konsumenci nie tylko wracali po nasze produkty, ale rekomendowali je znajomym, rodzinie.

Dziś, podczas projektowania nowych linii produktowych, stoimy przed równie ważnym wyzwaniem – ceną, która szczególnie teraz jest jednym z najważniejszych kryteriów podczas podejmowania decyzji zakupowej.

Adam Jarczyński
Director of Communications & PR
GK SuperDrob, GK CPF Poland

Kamil Woźnica
Sustainability & CSR Manager
GK SuperDrob, GK CPF Poland

Kwestia ceny, a kwestia smaku. Jak się w to wpisuje ESG?

Zrównoważony rozwój jest niezwykle istotny i bardzo w niego wierzymy. Jednocześnie warto mieć świadomość, że za produkty, które składają się z certyfikowanych surowców, wymagające więcej nakładów, uwagi czy pracy, trzeba więcej zapłacić. To po prostu kosztuje.

Współpracując z największymi globalnymi sieciami handlowymi w Polsce i Europie, przyczyniamy się również do realizacji ich strategii zrównoważonego rozwoju. Odpowiadamy na bardzo wysokie oczekiwania jakościowe w wielu aspektach np. produktowym, ale również warunków, w jakich praca wkładana w przygotowanie produktu jest wykonywana.

Zdarza się, że koncepcja na produkt wychodzi od Klienta, np. sieci handlowej, która chciałaby poszerzyć swoje portfolio, albo wprowadzić nowy asortyment w ramach produktów “zielonych”, „eko”, „bio”, certyfikowanych. Jednocześnie wyzwaniem staje się znalezienie stałego popytu wśród Konsumentów, którzy będą w stanie zapłacić dodatkową kwotę za certyfikację. Oczywiście część z nich deklaruje gotowość poniesienia wyższych kosztów, ale często jest to grupa zbyt mała, by produkt utrzymał się dłużej na półce i wybiera się wtedy sprzedaż typu in-out (czasową).

Wysokie koszty produkcji, a także cena certyfikowanych składników powodują, że producenci muszą znacząco weryfikować swoją politykę marżową, którą osiągają przy tradycyjnych produktach bez np. certyfikacji. Dziś, to zadanie niezwykle trudne. Niemniej ten koszt również ponosi ostatecznie Konsument. Naszą ideą, jest dostarczanie produktów jak najwyższej jakości do jak najszerszego grona Konsumentów i pracujemy nad tym z naszymi Partnerami, m.in. z sieciami handlowymi.

Pytanie, które dziś sobie zadają producenci, sieci, brzmi: czy Konsumenci są w stanie zapłacić wyższą cenę za produkty certyfikowane, czy jednak zaspokoimy oczekiwania produktami przygotowywanymi zgodnie ze wszystkim standardami, ale bez certyfikacji, bo Konsumenci ostrożniej podchodzą do wydatków w ramach gospodarstw domowych?

Kto powinien płacić za certyfikaty “zielonych” produktów?

Kluczowe byłoby odpowiednie rozłożenie tego kosztu na cały łańcuch wartości i zaangażowanie wszystkich biorących w nim udział w partycypacji w kosztach. Jest to jedno z najważniejszych zadań dla całego biznesu na kolejne lata, aby zwiększać świadomość i chęć partycypacji w kosztach poszczególnych uczestników łańcucha wartości i finalnie znaleźć rozwiązanie satysfakcjonujące wszystkich.

Obecnie to czysto hipotetyczna sytuacja, ale warto jednak mieć świadomość, że bezrefleksyjne podejście do Zrównoważonego Rozwoju może mieć konsekwencje, których chcielibyśmy uniknąć. Konserwatywnie szacując możemy założyć, że rynek (ogólnie patrząc na wiele sektorów) nie jest w stanie zapewnić, by 100% żywności była produkowana w sposób, jaki oczekuje się od organizacji zaangażowanych w idee zrównoważonego rozwoju. Jednocześnie nieprzemyślana próba wdrożenia takiego pomysłu w życie, spowoduje drastyczne podniesienie cen żywności lub zupełnie ograniczy jej dostępność w wybranych rejonach świata. Takie podejście nikomu się nie przysłuży - może prowadzić wyłącznie do dyskryminacji czy dodatkowych nadużyć. Musimy szukać optymalnych rozwiązań i być otwarci na dyskusję oraz innowacyjne pomysły.

 

Raportowanie ESG a łańcuch dostaw - przede wszystkim wyzwanie, a następnie systematyczna i stopniowa (współ)praca

Sektor mięsny mierzy się z wieloma wyzwaniami w obszarze ESG. Jednym z nich jest na pewno zarządzanie łańcuchem dostaw.

Czas w kontekście spełniania wymogów ESG odgrywa niebagatelne znaczenie. Duże organizacje ze skomplikowanym łańcuchem dostaw muszą poświęcić dużo pracy, czasu, zasobów i energii, aby pomóc dostawcom się przygotować, bo docelowo to oni pomogą organizacji w zgromadzeniu wszystkich niezbędnych informacji i danych. Nie wydarzy się to na przestrzeni kilku miesięcy - jednak wierzymy, że budowanie świadomości, edukacja i praca “u podstaw” zaprocentuje w przyszłości.

Jak ważny jest to obszar wskazywał też raport PwC “ESG w handlu detalicznym i dobrach konsumenckich. Nadal deklaracje a nie rzeczywistość”, z którego wynikało m.in., że tylko 4% firm z sektora retail i FMCG w jakikolwiek sposób raportuje dane z łańcucha dostaw. Z czego może wynikać tak niska wartość? Ogrom pracy z tym związanej i czasu jaki trzeba na to poświęcić. Obecnie jest to wymagane przez dyrektywę CSRD, która zobowiązuje firmy do ujawniania danych ESG z uwzględnieniem łańcucha dostaw. Firmy zaczynają się coraz bardziej interesować tematem, aby przygotować się do europejskiej dyrektywy CSRD. Jako SuperDrob zaczęliśmy już nad tym pracę – raportujemy od kilku lat w cyklu dwuletnim (zapoznaj się z raportem Zrównoważonego Rozwoju SuperDrob za lata 20/21) i wciąż uczymy się zarządzać tematami związanymi z łańcuchem dostaw, matrycą istotności czy dialogiem z interesariuszami -to po prostu długoterminowy proces.”

ESG - systematycznie i etapami

To może być recepta na sukces i realizację w sprawny sposób przeglądu dostawców pod kątem ESG. Weryfikacja wszystkich dostawców w jednym czasie, w naszym przypadku kilkuset, byłaby nierealna z punktu widzenia zasobów i wewnętrznych możliwości. Dlatego też podzieliliśmy pracę na subsektory i rozpoczęliśmy działania od obszaru np. dostawców opakowań. Sprawdzamy informacje środowiskowe, certyfikaty i inne dokumenty, które mogą być pomocne.

W ramach łańcucha dostaw SuperDrob występują nie tylko firmy dostarczające produkty typu opakowania, ale też hodowcy, rolnicy, z którymi poruszanie tematów zrównoważonego rozwoju jest bardzo trudne – nikt nigdy wcześniej nie pytał Ich o dane wymagane do liczenia śladu węglowego czy kwestii ESG. Jako pierwsi w branży drobiarskiej, raportujemy swoje podejście do Zrównoważonego Rozwoju, więc mamy też rolę edukatora w tych kwestiach. W związku z tym przyjęliśmy zasadę małych kroków. W tym momencie edukujemy hodowców - głównie w obszarze związanym z dobrostanem zwierząt. Jako SuperDrob podejmujemy działania proaktywne, przygotowujemy specjalne aplikacje dla handlowców, które pomagają nam nadzorować łańcuch dostaw naszego głównego surowca.

Nie nakaz i wymóg, ale edukacja i współpraca w ramach całego łańcucha dostaw

Wyznajemy zasadę, że tylko dając dobry przykład w swojej organizacji, można wymagać więcej od swoich dostawców. Obecnie pracujemy nad wdrażaniem gospodarki obiegu zamkniętego w obszarach, w których jest to możliwe oraz strategią redukcji naszych emisji, która później będzie kaskadowana na najważniejszych dla nas dostawców. Na ten moment jesteśmy na etapie zbierania danych od naszych dostawców odnośnie ich wpływu na środowisko oraz badania świadomości w tym obszarze – polityki, raportowania. To powolny proces i jeszcze nie wszyscy mogą lub mają czym się pochwalić.

Inne podejście zastosowaliśmy w obszarze społecznym. Komunikujemy dostawcom nasze polityki i w razie pytań jesteśmy otwarci na rozmowę. Dajemy również wsparcie pracownikom naszych podwykonawców - nie tylko audytując ich pod kątem aktywności w obszarze społecznym, ale również wspierając ich wiedzą i doświadczeniem, które sami nabyliśmy będąc audytowanym przez naszych odbiorców. Naszym głównym celem edukacyjnym jest wskazywanie odpowiednich norm, czy dostosowania się do wymogów rynkowych.

Kluczowa jest również edukacja w kontekście praw człowieka, nie tylko wśród pracowników zatrudnionych na etacie, ale też np. zewnętrznych kontraktorów. Wiąże się to zarówno z pokazywaniem dobrych praktyk i odpowiednich polityk u nas w firmie, ale również monitorowaniem i zarządzaniem potencjalnymi zgłoszeniami występowania nadużyć np. przy wykorzystywaniu systemu dla Sygnalistów. Proces ten powinien objąć cały łańcuch dostaw, ale i w tym przypadku wdrożenie go w takim szerokim obszarze wymaga czasu.

 

PwC Retail Platform

 
 

 

PwC Retail Platform

 
 
Obserwuj nas