{{item.title}}
{{item.text}}
{{item.title}}
{{item.text}}
Playback of this video is not currently available
Playback of this video is not currently available
Playback of this video is not currently available
Ulga na prototypy ma być skierowanych do wszystkich firm i ma umożliwić odliczenie 30% kosztów poniesionych na produkcję lub przygotowanie produkcji nowego produktu. Koszty wskazane do odliczenia obejmują m.in. koszty materiałów do produkcji, dostosowania linii produkcyjnych i uzyskania odpowiednich certyfikatów.
Bardzo istotnym zagadnieniem będzie z pewnością relacja ulgi na prototypy do ulgi B+R, w której już dzisiaj interpretacje podatkowe dopuszczają odliczenie niektórych kosztów prototypu czy serii pilotażowej, jak również relacja ulgi na prototypy do ogłoszonej ulgi na robotyzację, która również umożliwi odliczenie niektórych kosztów dotyczących inwestycji w linie produkcyjne.
Zgodnie z uzasadnieniem ulga ma być impulsem dla przedsiębiorców do inwestycji w bardziej efektywne, długoterminowe projekty rozwojowe. Podobnie jak ulga na prototypy, ulga ta będzie miała formę odliczenia od podstawy opodatkowania kosztów nabycia robotów, na zasadach zbliżonych do ulgi B+R.
Według ogłoszonego projektu, ulga ma dotyczyć tylko fizycznych robotów, czyli takich, które poruszają się w kilku płaszczyznach a nie wszystkich rozwiązań robotyzacyjnych, jak na przykład roboty software’owe.
Obecnie nie jest możliwe odliczenie ulgi B+R od dochodu podlegającego IP Box. Jednocześnie należy podkreślić, że zgodnie z Objaśnieniami IP Box, jest to możliwe dla różnych kategorii dochodu.
Nowa regulacja będzie miała znaczenie głównie dla firm, które niemal w 100% mają dochody generowane z ulgą IP Box i zasadniczo z braku dochodu podlegającego opodatkowaniu na zasadach ogólnych z ulgi B+R nie mogły w praktyce skorzystać.
Dotychczasowe zainteresowanie mechanizmem estońskiego CIT nie było duże. Poluzowanie kryteriów wejścia w ten mechanizm, może się przyczynić do zwiększenia jego atrakcyjności, co w efekcie może skutkować zwiększeniem popularności.
Liczba warunków do wejścia w system estoński ma zostać zredukowana. Z opublikowanego projektu wynika, że:
Usunięty będzie limit przychodowy który wyłączał z systemu estońskiego większe podmioty,
Uprawnione do skorzystania z systemu będą nie tylko spółki z o.o. i SA, ale również, na określonych zasadach, spółki komandytowe, spółki komandytowo-akcyjne,
Zlikwidowany zostanie minimalny wolumen inwestycji, który w okresie spowolnienia gospodarczego był dla firm ważnym czynnikiem ryzyka.
Ponadto, zmiany w estońskim CIT mają zapewnić efektywne opodatkowanie małego podatnika na poziomie 20% bez względu na wolumen inwestycji, a dla dużego obniżone efektywne opodatkowanie ma dotyczyć także okresu pozostawania w systemie estońskim, a nie jak dotychczas tylko po wyjściu z niego.
Zgodnie z zaproponowanymi przepisami, podatnicy prowadzący działalność badawczo-rozwojową, którzy uzyskali nadwyżkę ulgi B+R do rozliczenia w kolejnym roku, będą mogli rozliczyć ją w zaliczkach płaconych na PIT swoich pracowników. Warunkiem będzie udział danego pracownika w pracach B+R przez co najmniej 50% swojego czasu pracy w danym miesiącu.
Zapowiedziana ulga będzie zatem szczególnie korzystna dla wysoce wyspecjalizowanych centrów B+R, których corocznie uzyskiwany dochód nie pozwala na pełne rozliczenie ulgi B+R.
Kolejną zachętą, która według założeń ma pomóc w restarcie gospodarki, mają być preferencje podatkowe dla inwestowania w start-upy za pośrednictwem funduszy Venture Capital.
Inwestor ma uzyskać prawo do odliczenia kosztów inwestycji od swojego dochodu już na wejściu do wysokości 50% kwoty inwestycji. Kwotę tę odliczy od swojego dochodu, w maksymalnej wysokości 250 tys. zł.
Celem tego rozwiązania ma być przyspieszenie procesów konsolidacyjnych. Docelowa ulga ma zgodnie z informacjami MF:
Być adresowana do podatników, którzy chcą np. ratować firmę w kiepskiej kondycji finansowej poprzez jej przejęcie,
Działać podobnie jak ulga B+R, a więc poprzez dodatkowy odpis od podstawy opodatkowania określonych kosztów kwalifikowanych,
Objąć wydatki poniesione bezpośrednio na nabycie udziałów w spółce kapitałowej (na obsługę prawną, wycenę, sporządzenie planów połączenia, audyt, podatki, itp.).
Ulga dla firm, które zdecydują się na rozwój swojej działalności i znalezienie nowych rynków zbytu. Preferencja będzie dotyczyła wydatków poniesionych w celu zwiększenia sprzedaży produktów (uczestnictwo w targach, działania promocyjne, przygotowanie koniecznej dokumentacji).
Zgodnie z projektem, dzięki proponowanej uldze wydatki na ekspansję biznesu będą mogły zostać odliczone 2 razy – raz jako koszty uzyskania przychodów, drugi raz w ramach ulgi i to aż do kwoty 1 mln zł.
Efektywnie zatem ulga na ekspansję będzie działała w zbliżonych sposób do ulgi B+R tj. poprzez dodatkowe odliczenie wybranych kosztów. Przy czym maksymalny benefit podatkowy z tytułu ulgi będzie wynosił 190 000 zł rocznie wobec przyjętego limitu 1 mln złotych.
Według Ministerstwa Finansów, w Polsce niewiele firm decyduje się wejść na giełdę. Potwierdzają to dane PwC IPO Watch: w 2019 było 16 debiutów, a w 2020 było ich 19, przy czym większość debiutów odbywa się nie na głównym rynku GPW, tylko na NewConnect.
Zdaniem MF rozwój rynku kapitałowego jest podstawą rozwoju przedsiębiorczości, stąd planowane są podatkowe zachęty dla podmiotów wchodzących na giełdę i inwestujących w giełdowych debiutantów.
Ulga dla emitenta umożliwi:
Uwzględnienie w rachunku podatkowym 150% wydatków bezpośrednio związanych z wejściem na giełdę (na przygotowanie prospektu emisyjnego, opłaty notarialne, sądowe, skarbowe i giełdowe oraz na opracowanie i publikację ogłoszeń wymaganych prawem),
Odliczenie dodatkowych 50% wydatków na usługi doradcze, prawne i finansowe, bezpośrednio związane z emisją (max. 50 tys. zł bez VAT).
Ulga dla inwestora indywidualnego będzie z kolei polegała na zniesieniu obowiązku zapłaty podatku od zysku ze sprzedaży akcji kupionych w ramach IPO, pod warunkiem zachowania ich przez okres 3 lat.