Dariusz Wieczorek: Kieruje pan zespołem, który ma bezpośredni kontakt z dyrektorami finansowymi firm. Wśród nich z pewnością są też spółki giełdowe. Jakie nastroje panują wśród CFO (ang. chief financial oficer, dyrektor finansowy – red.) w obecnych pandemicznych czasach?
Marcin Makusak: W PwC jako partner odpowiadam za usługi związane z zarządzaniem ryzykiem i wspieram klientów w transformacji biznesu, głównie w obszarze zaawansowanej analizy danych i Business Intelligence. Niemal codziennie mam kontakt z CFO.
Moje wrażenie jest takie, że większość z nich w dłuższej perspektywie patrzy umiarkowanie optymistycznie. Z kolei w krótkim terminie jest to spojrzenie nacechowane nadal dużą niepewnością. W głowach CFO codzienne pojawiają się tematy związane z bezpieczeństwem i stabilnością biznesu.
W trakcie pierwszej fali pandemii w 2020 r. priorytetem było utrzymanie płynności finansowej. Niektóre spółki musiały decydować się na szybką emisję akcji. Potem pojawiły się tarcze i programy pomocowe, które wspierały płynność firm. Jak ona wygląda teraz i czy nadal jest priorytetem dla dyrektorów finansowych? Czy może teraz skupiają się już bardziej na innych obszarach, m.in. na transformacji cyfrowej?
Pandemia zmusiła firmy do licznych zmian. Zauważmy, że poszukiwanie płynności wiąże się też z innymi obszarami – z efektywnością procesów wewnętrznych, automatyzacją i uruchamianiem nowych kanałów sprzedaży.
Większość CFO skupia się obecnie na tematach związanych z bezpieczeństwem i stabilnością biznesu. Drugim elementem jest myślenie o wszystkich elementach związanych z informacją zarządczą. Część CFO idzie jeszcze dalej i myśli bardziej strategicznie. Jesteśmy rok po wybuchu pandemii i widzę, że niektórzy CFO przygotowują się już do dalszych zmian w oparciu o elastyczne scenariusze biznesowe. Czyli zaakceptowali już nowe rzeczy, jakie pojawiły się w trakcie pandemii, i myślą co dalej. Warto przy tym odnotować, że z barków CFO nie spadły inne kwestie, którymi zwykle się zajmują. Mowa tu o takich sprawach jak compliance, cyberbezpieczeństwo czy innowacje.
Nowa codzienność to m.in. praca zdalna, szukanie nowych kanałów obsługi klienta i migracja danych do chmury. Te elementy zostaną już w firmach na zawsze?
Absolutnie tak. I to wpisuje się w pytanie „co dalej?". Dziś już wszyscy zaakceptowali fakt, że potrzebne są narzędzia do pracy zdalnej i podnoszenia efektywności operacyjnej. Ale jednocześnie pojawiają się pewne aspekty zarządcze dotyczące w szczególności pracy z ludźmi. Niektórzy tęsknią za powrotem do biura. Myślę, że przyszłość będzie polegać na kombinacji nowych rozwiązań oraz wątków socjologicznych, zakładających np. integrację osób pracujących zdalnie.
Wspomniał pan o cyberbezpieczeństwie – niedawno mieliśmy przypadek ataku na CD Projekt, jedną z największych spółek giełdowych, który poinformował, że na skutek tej sytuacji ma problem z danymi wewnętrznymi i musi przesunąć publikację raportu okresowego.
Jeśli chodzi o liczbę incydentów dotyczących cyberbezpieczeństwa, to ona drastycznie wzrosła. Niestety, przestępcy wykorzystują sytuację pandemiczną, aby pozyskiwać istotne dane, czy nawet szantażować organizacje. To pokazuje, że transformacja musi opierać się na dwóch komponentach: wdrożeniu innowacyjnych rozwiązań do optymalizacji procesów, ale też zadbaniu o bezpieczeństwo danych (w tym o edukację pracowników). Wspomnę o sytuacji, jaka spotkała jednego z CFO. Przestępcy zaatakowali fabrykę i urządzenia, które są odpowiedzialne za produkcję w jego firmie. Atak ten spowodował, że całe przedsiębiorstwo stanęło aż na tydzień.
Jakie wyzwania w tym kontekście stoją przed CFO?
Spójrzmy chociażby na coraz powszechniejszą chmurę. Wiąże się ona z potrzebą rozwoju kompetencji, które pozwolą bezpiecznie ją wdrożyć.
Pełna treść wywiadu dostępna na stronie parkiet.com