O biznesie rodzinnym głosem sukcesorów - Jan Olszewski

Jan Olszewski, Prezes i założyciel, Owners Place

Jan Olszewski, Prezes i założyciel

Owners Place

 

Chcę zbudować coś sam

Solaris Bus & Coach S.A. to doskonały przykład firmy rodzinnej, która dzięki innowacjom i elastycznemu podejściu do potrzeb klienta stała się jednym z ważniejszych graczy na rynku producentów autobusów w Europie. Założona przez Krzysztofa i Solange Olszewskich w 1994 roku sprzedała władzom Warszawy pierwszy niskopodłogowy autobus w Polsce.

Dziś spółka wytwarza nie tylko konwencjonalne autobusy miejskie, trolejbusy, czy pojazdy zasilane CNG, ale także jest europejskim liderem w zakresie konstruowania i produkowania autobusów elektrycznych. Produkty firmy z Bolechowa można spotkać na ulicach takich miast jak Berlin, Paryż, Rzym czy Dubaj. Współtwórcą tego sukcesu jest Jan Olszewski, syn założycieli, przez kilka lat związany z przedsiębiorstwem, dziś próbujący sił we własnym biznesie.

Jan zakończył swoją dotychczasową karierę w firmie rodzinnej jako dyrektor działu rozwoju biznesu, który sam stworzył. Podkreśla jednak, że wcześniej pracował praktycznie w każdym dziale firmy. Swoją przygodę z Solarisem rozpoczął od PR-u i marketingu, później była komórka specjalizująca się w zakupach, następnie za namową mamy, podjął pracę w audycie wewnętrznym. Zajmował się w Solarisie także analizą konkurencji oraz wewnętrznym konsultingiem.  

Wychował się i dorastał w Niemczech, gdzie przeprowadził się wraz z rodzicami w wieku trzech lat. Ukończył studia w Dortmundzie na kierunku International Business, a niesiony chęcią poznania innych krajów i języków, odbył także semestr nauki w Paryżu i Sydney. Później studiował również MBA w Bocconi, by ostatecznie zakończyć naukę w Toronto. Jak sam mówi, od samego początku kierował się w stronę branży motoryzacyjnej, odbył staże w wielu dużych zagranicznych firmach z branży, by mieć odpowiednie doświadczenie przed rozpoczęciem pracy w firmie rodziców. 

Mimo to zdecydował się na budowę czegoś własnego. Jak twierdzi, jednym z powodów była chęć pokazania, że jest w stanie zbudować coś od podstaw, samodzielnie. Uznał, że tworzenie własnego biznesu to najlepsza ścieżka nauki i rozwoju. Przyznaje, że dla rodziców nie był to łatwy moment. Z jednej strony uznali pomysł syna za dobry, z drugiej jednak stracili dwoje zaufanych pracowników, razem z Janem z firmy rodzinnej odeszła także jego żona.

Obecnie rodzina Olszewskich nie ma sformalizowanego planu sukcesji, jednak zdaniem Jana zmiana tej sytuacji pozostaje jedynie kwestią czasu. Jak twierdzi, spisany kontrakt jest dobrym punktem odniesienia dla wszystkich członków familii. 

Tymczasem Jan rozwija dziś swój własny biznes. Po odejściu z firmy rodziców postanowił uruchomić lokal serwujący mrożone jogurty, sałaty i soki. Na początku działał w nowym centrum handlowym. Kiedy okazało się, że centrum ma duże problemy, sprzedał cały sprzęt i powierzchnię przejął inny lokal.

Początkujący przedsiębiorca nie zraził się do prowadzenia interesów i w 2015 roku zainaugurował nowy projekt - platformę ownersplace.com - narzędzie służące do wspierania współpracy pomiędzy firmami rodzinnymi. Jan podkreśla, że szukał pomysłu wymagającego niewielkich nakładów kapitałowych, zarazem pochodzącego z obszaru w ramach którego będzie w stanie osiągnąć przewagę konkurencyjną. Ciężko ją zbudować na przykład w gastronomii, jednak można to zrobić tworząc platformę dla firm rodzinnych, będąc jednocześnie członkiem jednej z nich. Atutem okazały się jego relacje i dobre rozumienie specyfiki organizacji rodzinnych. Jak dodaje, przedsiębiorcy rodzinni poznają się na konferencjach i kongresach, co nie przekłada się jednak w większości przypadków na realny biznes. Tę lukę ma wypełnić właśnie ownersplace.com.

Olszewski podkreśla, że poza kontaktami i relacjami z innymi firmami rodzinnymi, praca w biznesie rodziców wiele go nauczyła i to dzięki niej dziś może rozwijać własny biznes. Jak mówi, w Solarisie nauczył się zarządzać zespołem i rozmawiać z ludźmi. Uznaje to za jedną z ważniejszych kompetencji i podkreśla, że firmy rodzinne działają dziś inaczej niż kiedyś.

Praca opiera się o zgrany zespół, nie samego, charyzmatycznego prezesa. Wysłuchanie współpracowników, szukanie kompromisów i powierzanie kontrolowanej odpowiedzialności ma więc fundamentalne znaczenie.

Nie mniej jednak zauważa, że w wielu firmach rodzinnych w Polsce dzieci właścicieli zbyt łatwo obejmują stanowiska dyrektorskie, nie posiadając koniecznego doświadczenia. W jego opinii powinno się tego unikać, warto za to rozważyć rozbudowę kompetencji poprzez pracę w innych przedsiębiorstwach. Ogromne możliwości daje także sama firma rodzinna – możliwość pracy w różnych działach, szeroki dostęp do informacji, a nawet specjalna pozycja jaką cieszy się sukcesor dają olbrzymie możliwości nauki.

Jan przyznaje, że pierwsze swoje biznesowe sukcesy odniósł właśnie w Solarisie. Jednym z nich było usprawnienie procesów i stworzenie reguł postępowania mających zastosowanie od wygrania przetargu do finalizacji kontraktu. Jak mówi, w owym czasie spółka Solaris rozwijała się bardzo dynamicznie, zaś organizacja nie nadążała z implementacją zmian związanych z rosnącą skalą działalności. Widząc to, ojciec powierzył Janowi rozwiązanie tego problemu, zdając się w pełni na syna.

Jan podkreśla, że było to ogromne wyzwanie, jednak efektem starań było stworzenie systemu służącego do zarządzania kontraktami i sprawniejszej obsługi klientów. Ten system, o nazwie 0/0 (zero-zero, zero błędów, zero braków), znacząco poprawił efektywność procesów i produkcji. Rozwiązanie zostało docenione również poza spółką i nagrodzone w konkursie PwC i Forbsa „Chief Innovation Officer” w 2011 roku.

Wyróżnienie było dla Jana bardzo istotne zarówno na płaszczyźnie zawodowej jak i rodzinnej. Dzięki niemu mógł pokazać rodzicom, że stworzył rozwiązanie, cenione przez ekspertów spoza organizacji, bo jak sam otwarcie dodaje, praca w firmie rodzinnej jest trudna - mieszanka spraw prywatnych z biznesowymi budzi wiele emocje, co więcej rodzice są podwójnie wymagający widząc w jednej osobie swoje dziecko i pracownika.

Olszewski twierdzi, że powrót do firmy rodziców jest możliwy i bierze go pod uwagę, wiele zależy jednak od tego jak rozwijać się będą jego własne projekty. Jego celem na najbliższe lata jest rozwój portalu Owners Place i zwiększenie jego rozpoznawalności.

Jak dodaje jest przekonany, że firma rodzinna może działać z powodzeniem, nawet gdy członkowie familii nie są w niej zatrudnieni, a pozostają na przykład członkami rady nadzorczej. Za przykład podaje wiele zachodnich firm takich Volkswagen, BMW czy Henkel, w których rodzina nie jest zatrudniona w firmie, a spółki mimo to odnoszą sukcesy. Zdaniem Jana taka opcja jest także możliwa w przypadku Solarisa.

 

Skontaktuj się z nami

Piotr Wyszogrodzki

Piotr Wyszogrodzki

Partner, PwC Polska

Piotr Woźniakiewicz

Piotr Woźniakiewicz

Partner, Praktyka Polskich Firm Prywatnych, PwC Polska

Tel.: +48 502 184 734

Ewelina Grzelak

Ewelina Grzelak

Dyrektor, PwC Polska

Tel.: +48 502 184 491

Obserwuj nas