3 pytania o… klauzulę przeciwko unikaniu opodatkowania

22/07/18

Klauzula przeciwko unikaniu opodatkowania skłania przedsiębiorców do przyjrzenia się uważniej firmowym mechanizmom korporacyjnym i umownym stosowanym w praktyce transakcyjnej oraz w ramach funkcjonowania grup kapitałowych.

Dzisiejsze otoczenie biznesowe wciąż się zmienia, co ma także wpływ na zmiany legislacji. Potrzebą władz skarbowych było stworzenie narzędzia pozwalającego na zastosowanie takiego sposobu działania, który umożliwi im walkę z ewidentnymi przestępcami podatkowymi. Czy faktycznie tak jest?

Co wspólnego ma broń atomowa i GAAR? Jak klauzula przeciwko unikaniu opodatkowania powinna być stosowana w praktyce?

„Podoba mi się system, który funkcjonuje w świecie anglosaskim. Gdzie jest jasno jest wskazana pewna ogólna myśl, że fiskus chce zebrać jak najwięcej pieniędzy z rynku w ramach podatków, a podatnicy chcą zapłacić jak najmniej. To jest normalne działanie. Natomiast chodzi o to, żebyśmy mieli jasne i przejrzyste reguły gry.”


 

Zapraszamy do wysłuchania podcastu

Dzień dobry, witam w nowym odcinku podcastów PwC. Nazywam się Jakub Gołębiowski i Zapraszam was do odsłuchania audycji, w której zadam trzy ważne pytania dotyczące klauzuli obejścia prawa podatkowego.

Jakub Gołębiowski (JG): Naszym gościem jest Marcin Chomiuk partner w dziale podatkowo-prawnym PwC, dzień dobry.

Marcin Chomiuk (MC): Dzień dobry.

JG: Marcinie może na początek, takie bardzo podstawowe pytanie, co to jest klauzula obejścia prawa podatkowego, czy też klauzula GAAR?

MC: GAAR to jest oczywiście rozwinięcie angielskie, czy skrót angielski od de facto tego o czym byłeś uprzejmy wspomnieć, czyli klauzuli obejścia prawa. Jest to instytucja prawna, która pozwala władzom skarbowym w dużym skrócie i w dużym uproszczeniu zapomnieć o wszelkich konsekwencjach podatkowych danej transakcji, kiedy uznają, że jest ona wykonywana w sposób sztuczny, w sposób, który standardowo biznes by nie wykonał, tylko i wyłącznie po to, żeby osiągnąć jakieś korzyści podatkowe, czyli z założenia ma być ona stosowana wtedy, kiedy fiskus dojdzie do przekonania, że dana transakcja została zrobiona tylko i wyłącznie dla celów podatkowych i nie ma żadnych przesłanek biznesowych.

 

JG: Rozumiem, można w tej chwili się zastanowić, czy ona musi istnieć, czy takie narzędzie jest potrzebne w systemie prawnym.

MC: To jest bardzo dobre pytanie, wydaje mi się osobiście i ten pogląd pewnie podziela też wielu, wiele osób zajmujących się podatkami na świecie, że żyjemy w tak skomplikowanej rzeczywistości podatkowej, tak skomplikowanym świecie w ogóle, gdzie gospodarka jest zglobalizowana. Przedsiębiorcy mają bardzo dużo różnych pomysłów, innowacji, powodujących, że biznes bardzo szybko się zmienia. To powoduje, że dotychczasowy sposób legislacji, taki jaki znamy i w zasadzi, który się nie zmieniał od XVIII wieku, jeżeli chodzi o sam sposób pisania prawa, odchodzi do lamusa z tego względu, że ustawodawca nie jest w stanie nadążyć de facto za wszystkimi zmianami biznesowymi, które się dzieją na świecie. Efekt jest taki, że oczywiście, z oczywistych powodów jest potrzebny instrument, który pozwoliłby w sytuacji nie uregulowanej wprost w przepisach na zastosowanie powiedzmy takiej interpretacji, czy takiego sposobu działania, który powodowałby umożliwienie fiskusowi walki z ewidentnymi przestępcami podatkowymi. No bo jakie mamy inne możliwości?

No możemy sobie wyobrazić sytuację, że będziemy bardzo kazuistycznie przypadek po przypadku próbowali regulować wszystkie możliwe sytuacje w biznesie. Tylko efekt będzie taki, że to prawo stanie się kompletnie nieczytelne i teczkami będziemy przewozili kolejne ustawy, które de facto i tak zawsze będą 2-3 kroki za rzeczywistością, bo rzeczywistość się tak szybko zmienia. Innymi słowy można powiedzieć w ten sposób, wszystkie rozwinięte kraje taką klauzulę GAAR mają. Sama klauzula GAAR, sama klauzula o unikaniu opodatkowania, obejścia prawa podatkowego nie jest czymś złym. Istotne jest co innego, jak tę klauzulę będziemy stosować w praktyce.

 

JG: No właśnie tutaj chciałem zadać pytanie, bo słyszałem takie określenie, że ta klauzula jest jak broń atomowa w rękach fiskusa. Możesz nam powiedzieć, jak ona powinna być stosowana właściwie? Jak ona powinna być wykorzystywana na co dzień?

MC: Ja myślę, że to porównanie do broni atomowej jest absolutnie adekwatne, bo to jest trochę właśnie jak z bronią atomową, ona ma odstraszać, natomiast idealny stan jest taki, żeby jej broń boże nie używać. Dlaczego, dlatego, że używając klauzuli władze skarbowe mogą de facto pominąć wszelkie konsekwencje transakcji zawartej przez podatników, czasami w dobrej wierze i wywieźć z tej transakcji kompletnie różne elementy podatkowe, efekt podatkowy, co to oznacza w praktyce, a no tyle, że może się okazać już po transakcji, że zamiast zapłacić x podatku, muszę zapłacić 100 razy x. Efekt oczywiście może być druzgocący dla biznesu, który był w taką transakcję włączony, z tego względu, że koniec końców może się okazać, że tego biznesu już po prostu nie ma. Takie sytuacje miały miejsce w przeszłości. Oczywiście nie przy wykorzystaniu klauzuli GAAR, ale pamiętamy czy słynny case pana Kluski, czy inne podobne case-y/sprawy, w ramach których firmy, po ingerencji fiskusa, nie były w stanie przetrwać. Czyli klauzula z jednej strony jest potrzebna, z drugiej strony musi być olbrzymie wyczucie również władz skarbowych i świadomość tego, że majstrują przy broni atomowej, to jest bardzo dobre porównanie i tak naprawdę chodzi o to, żeby one miały tą rękę nad przyciskiem, ale na tyle, na ile jest to możliwe tego przycisku nie wciskały.

 

JG: Zabrzmiało to co najmniej groźnie, dlatego moje ostatnie pytanie będzie się wiązało z tym jak biznes sobie radzi w tej sytuacji?

MC: Biznes można powiedzieć w ten sposób, na razie wychodzi z szoku, bo na pewno jest to pewne novum, które powoduje, że zarówno biznes nie do końca wie, jak się zachować, z drugiej strony władze skarbowe też badają na razie co z tym można zrobić. Elementem tego badania było chociażby to, że władze skarbowe już próbują w tych postępowaniach, które w tej chwili są prowadzone oczywiście za lata przed wprowadzeniem klauzuli. Próbują przez analogię stosować pewne elementy klauzuli obejścia prawa na podstawie tych przepisów, które wtedy obowiązywały, takie nie wchodząc w szczegóły taki możliwości istnieją. To powoduje, że biznes ogólnie jest rozedrgany. Bardzo dużo niepewności wprowadziła ta klauzula obejścia prawa podatkowego. W związku z tym na pewno niepewność wzrosła niepomiernie. A przecież najistotniejszą kwestią dla biznesu jest to, żeby miał poczucie stabilności przepisów prawa, w tym przepisów podatkowych. Czasami dochodzi do sytuacji zupełnie kuriozalnych, no bo też odczarujmy pewna potoczną prawdę. Gdzie wydaje się czasami biznesowi, że sytuacje, w których mam faktycznie jakieś elementy podatkowe, które są dla mnie korzystne w ramach danej transakcji, już powoduje, że ktoś może tę klauzulę GAAR, tę klauzulę obejścia prawa zastosować. Nic bardziej mylnego, każda transakcja pociąga za sobą jakieś konsekwencje podatkowe. Dwa, w zależności od tego jaką transakcję wybiorę mogę mieć inne konsekwencje podatkowe, to znaczy zapłacę więcej albo mniej podatku. Czy to jest złe same w sobie? Oczywiście nie. Co więcej, sądy wielokrotnie powtarzały, że nie jest oczywiście obowiązkiem podatnika wybierać taką drogę, czy taki sposób działania w biznesie, żeby płacić jak najwięcej podatków. Znowu podoba mi się to co funkcjonuje w świecie anglosaskim. Gdzie jest jasno i wyraźnie wskazana pewna ogólna myśl, że fiskus chce zebrać jak najwięcej pieniędzy z rynku w ramach podatków, a oczywiście podatnicy chcą zapłacić jak najmniej i to jest normalne działanie. Natomiast chodzi o to, żebyśmy mieli jasne i przejrzyste reguły gry, to po pierwsze. A po drugie i najważniejsze, najważniejsze w szczególności dla biznesu, żebyśmy tych reguł gry nie zmieniali w trakcie meczu. To tak a propos mistrzostw świata, które właśnie przeżywamy.  Więc to jest najistotniejsze z punktu widzenia biznesowego. Pewność i to, że te reguły gry się nie zmienią.

Natomiast oczywiście w chwili obecnej, biznes ma z tym duży problem, zwykle to co firmy próbują w tej chwili robić to przeglądać po raz kolejny wszystkie swoje transakcje pod tym kątem, czy nawet w sposób nieuświadomiony nie dochodziło tam do sytuacji, w których były jakieś oszczędności podatkowe i teraz przyglądają się tym transakcjom pod kątem takim czy ewentualnie można zastosować do nich klauzule obejścia prawa, czy zastosowanie takiej klauzuli jest systemowo uzasadnione. Więc to na pewno jest kwestia, o której warto pomyśleć.

 

JG: Z tego co powiedziałeś wnioskuję, że przedsiębiorcy nie mają się czego obawiać, że to nie jest tak, że ta broń może być wytoczona jednak w dowolnym momencie i że pewna stabilność pozwala im myśleć, że ten biznes pozostanie jednak nienaruszony. Czy tak można by było to podsumować?

MC: To jest wieli znak zapytania i to jest tak naprawdę kwestia zaufania pomiędzy władzami skarbowymi, a podatnikami. Na chwilę obecną ja bym powiedział, że niestety nie można tego w ten sposób podsumować, że nie ma się czego obawiać. Oczywiście ministerstwo Finansów powtarza, trochę jak mantrę, że oczywiście uczciwi podatnicy nie mają się czego obawiać. Tylko pytanie są dwa: Co to znaczy uczciwy? I dochodzi do sytuacji, kiedy ludzie zaczynają się faktycznie zastanawiać czy aby nie zapłacili za mało podatku. Co już samo w sobie jest kuriozalne. Natomiast druga kwestia jest taka, kto będzie oceniał tę uczciwość, no i tutaj oczywiście oceniać uczciwość będą urzędnicy. A ponieważ nie ma zaufania pomiędzy podatnikami, a aparatem skarbowym, no to może dochodzić do sytuacji, w których podatnicy będą czuli się w pewien sposób atakowani. W nieuzasadniony sposób atakowani przez władze skarbowe. Więc to jest tak naprawdę bardzo subiektywne wrażenie. Na dzień dzisiejszy to wrażenie zdecydowanie mówi tyle, nie ma zaufania w związku z tym jest potężna obawa.

 

JG: Czyli w zasadzie można by powiedzieć, że do zadań, które realizuje aparat skarbowy powinno dojść jeszcze jedno, wzmocnienie, zbudowanie i wzmocnienie zaufania, tak żeby przedsiębiorcy czuli tu odpowiedni klimat.

MC: Absolutnie tak, w szczególności, że to zaufanie musimy budować z dwóch powodów. Cały czas pokutuje na rynku takie przekonanie, że władze skarbowe chcą nas podatników ograbić, co jest oczywiście nieuprawnione, ale taki przekonanie jest.  Z drugiej strony, istnieje też przekonanie, że większość podatników w jakiś sposób naciąga, kręci, stosuje niedozwolone metody gry. Co też nie buduje zaufania. Na pewno to zaufanie jest kluczowe, szczególnie w sytuacji, kiedy jedna ze stron, w tym wypadku aparat skarbowy dostał do ręki narzędzie, które jest po prostu niezwykle niebezpieczne w sytuacji, kiedy narzędzia będzie używał w sposób nieodpowiedzialny. Można podsumowując powiedzieć w ten sposób, GAAR to jest taki nóż, można nim ukroić chleb, ale jednocześnie można zrobić komuś krzywdę.

 

JG: No i te słowa chyba będą najlepszym podsumowaniem naszej rozmowy, bardzo dziękuję za wysłuchanie tego odcinka, a Marcinowi za ciekawą dyskusję.

MC: Dziękuję bardzo.

Więcej podcastów PwC znajdziesz na stronie pwc.pl/podcasty oraz w aplikacjach iTunes i Google Music.

 

 

Nasz ekspert:

Marcin Chomiuk
Marcin Chomiuk

Partner, dział prawno-podatkowy PwC

Skontaktuj się z nami

Obserwuj nas