„Powrót do normalności” napędza sektor convenience

Pandemia COVID-19, towarzyszące jej restrykcje oraz zakłócenia normalnej aktywności gospodarczej doprowadziły do przejściowego kryzysu wielu gałęzi polskiego przemysłu. Miniony rok to także czas pełen wyzwań dla całej branży spożywczej – w tym sektora convenience. Kategorii, która przez ostatnie lata rozwijała się jak żadna inna, by niemal zupełnie zniknąć na czas światowego kryzysu pandemicznego. Teraz wraca i to w dobrym stylu.

Branża spożywcza to obszar rynku, który od zawsze podlega dynamicznym zmianom. Wymuszają je oczywiście konsumenci, a my – producenci – staramy się nie tylko sprostać ich oczekiwaniom, ale również przewidzieć nadchodzące trendy. Pewien cykl został zaburzony przez pandemię, która wpłynęła niemal na wszystkie branże, ale także na zachowania konsumentów, którzy w obawie o swoje zdrowie, ale również w obliczu ograniczeń administracyjnych, zmienili swoje dotychczasowe nawyki zakupowe i żywieniowe. Segmentem, który mocno wyhamował podczas pierwszej fali COVID-19, był convenience. To sektor, który niemal modelowo rozwijał się w Polsce w ostatnich latach, budując przed producentami fantastyczne perspektywy biznesowe. Producenci pieczywa, parówek, dostawcy warzyw, sosów i innych popularnych produktów ochoczo inwestowali w rozbudowę przedsiębiorstw i swoich parków maszynowych, spodziewając się stabilnej kontynuacji pozytywnego trendu dla tzw. przekąsek. Jednak początek 2020 roku niemal z dnia na dzień odmienił rzeczywistość.

Ograniczenia w przemieszczaniu się, obowiązek pracy zdalnej, puste biurowce, limity klientów w sklepach spożywczych – codzienne rytuały związane ze spożywaniem posiłków, np. szybkich śniadań czy lunchy w sklepach, na stacjach benzynowych, przestały funkcjonować z dnia na dzień. Warto pamiętać, że pandemia odmieniła istotnie nasz sposób myślenia i postrzegania otoczenia. W jej szczycie, zdecydowana większość z nas nosiła maseczki, rękawiczki, a w każdej kieszeni przechowywała płyn do dezynfekcji. Ostatnią rzeczą, o której myśleliśmy, było spożywanie posiłki poza własnym domem.

pwc retal platform

Karolina Zajezierska
  
dyrektor komercyjna
NOWEL

Jednak po trudnym dla branży i całego społeczeństwa okresie, nadszedł czas powrotu do dotychczasowych zwyczajów wśród konsumentów i stabilizacji dla producentów. Częściowy powrót pracowników do biur, poluzowane restrykcje oraz dość dobra sytuacja ekonomiczna zauważalnie poprawiły nastroje konsumenckie, co bezpośrednio wpływa na sprzedaż przekąsek oraz produktów „to go”. Ten rosnący od kilku lat trend sprzyja zarówno dyskontom, jak i lubianym przez Polaków sklepom osiedlowym, takim jak Żabka, Carrefour Express i innym. Według raportu „Polski rynek handlu spożywczego w 2010-2020 roku”, wspólny udział dyskontów i sklepów osiedlowych w rynku w ciągu ostatnich 10 lat zwiększył się o 13 p.p. (z 21 proc. do 34 proc.). Ponadto, jak wynika z raportu „What’s Fueling the Convenience Sector in 2021”, wiele sklepów typu convenience będzie w dalszym ciągu rozszerzać swoje usługi – co w rzeczywistości wpłynie na znaczne rozmycie pomiędzy tradycyjnymi restauracjami szybkiej obsługi a sklepami wielobranżowymi czy stacjami benzynowymi. Ten rynek napędzany jest również przez rozwój infrastruktury. Przykładem może być Orlen, który kilka lat temu postawił na rozwój swojej oferty przekąsek na stacjach benzynowych. Spółka ma podobny plan na przejęty RUCH. Dostrzegając gigantyczny potencjał tej sieci detalicznej, zapowiada stworzenie formatów sklepowo-gastronomicznych pod brandem, który jest doskonale znany w całym kraju.

Dzisiejszy asortyment sektora convenience to zarówno kanapki, dania gotowe, jak i świeże sałatki czy chrupiące hot dogi, które stały się w Polsce prawdziwym fenomenem. Już badania przeprowadzone przez Kantar w 2019 r. pokazały, że Polacy pokochali hot dogi – aż 3 na 10 Polaków przyznało,
że wybiera ten rodzaj posiłku. A przekąski docenili nie tylko konsumenci, ale również ambasadorzy dobrego smaku, którzy od lat kształtują wrażliwość Polaków na smaczne jedzenie. Przykładem może być powszechnie lubiany w Polsce Robert Makłowicz, który z powodzeniem zaangażował się
w projekt „Podróże dookoła smaku” i we współpracy z siecią BP opracowuje autorskie kanapki i hot dogi.

Rozwojowi segmentu convenience sprzyja (i sprzyjać będzie w kolejnych latach) szybki styl życia
i potrzeba łatwych i wygodnych rozwiązań, coraz większa świadomość w obszarze zdrowia, popyt na produkty wysokiej jakości. Ale również nasza mobilność, szczególnie widoczna podczas tegorocznych wakacji. Niemal połowa Polaków spędza tegoroczne lato głównie nad morzem i w górach, rzadziej nad mazurskimi jeziorami. Popularność rodzimych destynacji w zestawieniu z wysokimi cenami
w lokalach gastronomicznych, przełożyły się w tym czasie na rekordową sprzedaż produktów piekarniczych w miejscowościach turystycznych, ale i przy trasach szybkiego ruchu, którymi wybraliśmy się na zasłużony wypoczynek. 

Jeśli dodamy do tego dobry dostęp do punktów sprzedaży, ich dogodną lokalizację i długie godziny pracy, rosnącą częstotliwość dokonywania zakupów, to mamy do czynienia z bardzo dobrymi perspektywami dla całego sektora.

Obserwuj nas